dla mnie jest jakaś magia w tym święcie, zawsze uwielbiałem tak o tej porze wracać od rodziny i widzieć ten rozświetlony cmentarz tysiącami światełek, na którym te kilka godzin wcześniej sam je zapalałem.
Lubię ten zapach, ten klimat,te znicze, te kwiaty, tę jednak jakąś wspólnotę (choć dzisiaj tego nie odczuwałem za bardzo), tak jak jako niewierzący lubię klimat Pasterki.
Kolacji wigilijnej.
I choć nie ma to już magii jak w dzieciństwie i śniegu nie ma najczęsciej, to coś w tym dla mnie jest.
A zresztą jakie to epatowanie jest Docencie?
No przecież nic nie musisz, nikt cie na cmentarz siłą nie wyciągnie.
A tęczowy zachód też ma tradycje i chrześcijańskie i nie tylko.
Latem byłem w Bawarii i na każdych drzwiach (fakt, że to mała miejscowość była) K+ M+B, przed meczami flagi niemieckie w oknach.
Ma i tradycję i patriotyzm.
Nie rozumiem powodu dla których mam się wstydzić tradycji, które mi się wydają piękne.
I nawet jak mi ktoś powie, że to puste, bo w jakiś sposób dla osoby niewierzącej może byc puste obchodzenie świąt w katolickim kraju, to co z tego?
Są gorsze rzeczy a pustka to element niezmienny mojego żywota:)
No właśnie, ja mam jak Pino,
dla mnie jest jakaś magia w tym święcie, zawsze uwielbiałem tak o tej porze wracać od rodziny i widzieć ten rozświetlony cmentarz tysiącami światełek, na którym te kilka godzin wcześniej sam je zapalałem.
Lubię ten zapach, ten klimat,te znicze, te kwiaty, tę jednak jakąś wspólnotę (choć dzisiaj tego nie odczuwałem za bardzo), tak jak jako niewierzący lubię klimat Pasterki.
Kolacji wigilijnej.
I choć nie ma to już magii jak w dzieciństwie i śniegu nie ma najczęsciej, to coś w tym dla mnie jest.
A zresztą jakie to epatowanie jest Docencie?
No przecież nic nie musisz, nikt cie na cmentarz siłą nie wyciągnie.
A tęczowy zachód też ma tradycje i chrześcijańskie i nie tylko.
Latem byłem w Bawarii i na każdych drzwiach (fakt, że to mała miejscowość była) K+ M+B, przed meczami flagi niemieckie w oknach.
Ma i tradycję i patriotyzm.
Nie rozumiem powodu dla których mam się wstydzić tradycji, które mi się wydają piękne.
I nawet jak mi ktoś powie, że to puste, bo w jakiś sposób dla osoby niewierzącej może byc puste obchodzenie świąt w katolickim kraju, to co z tego?
Są gorsze rzeczy a pustka to element niezmienny mojego żywota:)
grześ -- 01.11.2008 - 16:28