Ale ja wcale nie atakuję rytuałów.
Coś nie tak mnie łapiecie:-)
Nikomu też nie zabraniam, jak mówi Rollingpol poczucia wspólnoty.
Jednak nie mam zamiaru poddawać się rutynie. Schematowi. Czegoś, co dopada mnie dziś od rana i niejako wymusza określone zachowania.
Nie będę marszczył czoła w udawanym przesmutku tylko dlatego, że kalendarz tak mówi.
Nie będę też pajacował z dynią w dupie tylko dlatego, że paru ciołków wymyśliło sobie coś obcego kulturowo.
Między młotem a kowadłem po prostu.
www.pomocdlarenaty.pl
Rafale
Ale ja wcale nie atakuję rytuałów.
Coś nie tak mnie łapiecie:-)
Nikomu też nie zabraniam, jak mówi Rollingpol poczucia wspólnoty.
Jednak nie mam zamiaru poddawać się rutynie. Schematowi. Czegoś, co dopada mnie dziś od rana i niejako wymusza określone zachowania.
Nie będę marszczył czoła w udawanym przesmutku tylko dlatego, że kalendarz tak mówi.
Nie będę też pajacował z dynią w dupie tylko dlatego, że paru ciołków wymyśliło sobie coś obcego kulturowo.
Między młotem a kowadłem po prostu.
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 01.11.2008 - 18:30