no to faktycznie tak jest, że 10 lat temu mógł Pan jeszcze przez drewniany jechać.
Trochę lawirując i trochę ryzykując. I szlabany przestawiając, poniekąd.
Tym ryzykiem tłumaczę sobie, ze Pan nie zauważył, że obok zaraz budują stalowy. Bo oni jego całe lata budowali.
No ale jak ktoś z duszą na ramieniu jedzie, to na boki nie zerka…
Pozdrawiam gratulując odwagi
Panie Igło,
no to faktycznie tak jest, że 10 lat temu mógł Pan jeszcze przez drewniany jechać.
Trochę lawirując i trochę ryzykując. I szlabany przestawiając, poniekąd.
Tym ryzykiem tłumaczę sobie, ze Pan nie zauważył, że obok zaraz budują stalowy. Bo oni jego całe lata budowali.
No ale jak ktoś z duszą na ramieniu jedzie, to na boki nie zerka…
Pozdrawiam gratulując odwagi
yayco -- 20.12.2008 - 21:05