bardzo się nie wyklucza.
Pielgrzymki tamtędy często chadzały.
Mowiąc szczerze też kilka razy piechotą przez ten most chodziłem. I choć nie na pielgrzymki, to każde przejście moją pobożność potęgowało. Przez budowanie stosownej bojaźni.
Pozdrowienia
Panie Rafale,
bardzo się nie wyklucza.
Pielgrzymki tamtędy często chadzały.
Mowiąc szczerze też kilka razy piechotą przez ten most chodziłem. I choć nie na pielgrzymki, to każde przejście moją pobożność potęgowało. Przez budowanie stosownej bojaźni.
Pozdrowienia
yayco -- 20.12.2008 - 21:15