Pani Pino. Twórczo improwizowałem, jeżdżąc po mazowieckich drogach.
Przeżyłem. I to jest dobre.
Ale na jakiś czas wolałbym jednak nie musieć. Improwizować. No
Szacuneczek dla Pani Szanownej
Ja dzisiaj,
Pani Pino. Twórczo improwizowałem, jeżdżąc po mazowieckich drogach.
Przeżyłem. I to jest dobre.
Ale na jakiś czas wolałbym jednak nie musieć. Improwizować. No
Szacuneczek dla Pani Szanownej
yayco -- 23.12.2008 - 20:58