1. uwaga o czosnku to chwyt retoryczny – potrzebowałem czegoś do kompletu z turbanem i czerwonym sztandarem. To jest chwyt retoryczny i nic więcej – nie antysemityzm, niechęć, albo utracona cnota córki młynarza.
2. Stanie na ramionach nie implikuje automatycznie bycia karłem, o czym mówi pan Grosfeld. To raz, a dwa – katolicyzm nie ma w sobie elementu plemiennego, kluczowego w judaizmie.
3. “I — last, but not least — co to ma do imć Palikota?” – zawędrowałem na wiara.pl zniechęcony rynsztokiem w przekaziorach na temat rzeczonego posła, stąd wzmianka o nim.
4. A czym pachnie to na czym Kościół stoi to osobna dyskusja.
@odys, grześ
1. uwaga o czosnku to chwyt retoryczny – potrzebowałem czegoś do kompletu z turbanem i czerwonym sztandarem. To jest chwyt retoryczny i nic więcej – nie antysemityzm, niechęć, albo utracona cnota córki młynarza.
2. Stanie na ramionach nie implikuje automatycznie bycia karłem, o czym mówi pan Grosfeld. To raz, a dwa – katolicyzm nie ma w sobie elementu plemiennego, kluczowego w judaizmie.
3. “I — last, but not least — co to ma do imć Palikota?” – zawędrowałem na wiara.pl zniechęcony rynsztokiem w przekaziorach na temat rzeczonego posła, stąd wzmianka o nim.
4. A czym pachnie to na czym Kościół stoi to osobna dyskusja.
Banan -- 20.01.2009 - 09:43