Nie zgadzam się z Twoim widzeniem sceny politycznej, na której całe zło reprezentują Kaczory, a Tusk ze swoją drużyną – samo dobro i wysokie standardy.
Nawet jeżeli naprawdę tak uważasz, nie możesz wymagać od innych dorosłych ludzi, żeby uważali tak samo. To, co wg. Ciebie jest miażdżącą argumentacją, na innych może sprawiać jedynie wrażenie “wishfull thinking”.
Gdy rozmawiamy o różnych rzeczach, nie odwołujących się bezpośrednio do bieżącej młócki politycznej, nie mamy problemów z komunikacją. Jest sympatia i wzajemne zrozumienie. Ale nie wymagaj ode mnie, aby w imię tej sympatii, zgadzał się z Tobą w sprawach, w których się zgodzić nie mogę.
Problem gazrurki:
Ani Igła, ani tym bardziej ja nie używamy tego narzędzia. Jest to przedmiot stosowany z lubością wobec Ciebie w saloniku. Mogę Cię zapewnić, że każde jego użycie wywołuje we mnie obrzydzenie.
Proponuję, żebyś przestała się dąsać i przyjmowała w przyszłości moje rechotanie z dobrodziejstwem inwentarza:-)
Na początek powiem Ci, że mam jakieś nadzieje związane z nominacją Czumy, a na dokładkę zgadzam się z Tobą (i Szanownym Mecenasem) w kwestii broni palnej.
A na drugą dokładkę dodam, że lubię czytać to co piszesz i żadna żyłka mi nie wyskakuje. A to już jest coś.
Załączam serdeczności – dla niepoznaki, oczywiście…
Renato,
To znaczy, że muszę powiedzieć jaśniej:
Nie zgadzam się z Twoim widzeniem sceny politycznej, na której całe zło reprezentują Kaczory, a Tusk ze swoją drużyną – samo dobro i wysokie standardy.
Nawet jeżeli naprawdę tak uważasz, nie możesz wymagać od innych dorosłych ludzi, żeby uważali tak samo. To, co wg. Ciebie jest miażdżącą argumentacją, na innych może sprawiać jedynie wrażenie “wishfull thinking”.
Gdy rozmawiamy o różnych rzeczach, nie odwołujących się bezpośrednio do bieżącej młócki politycznej, nie mamy problemów z komunikacją. Jest sympatia i wzajemne zrozumienie. Ale nie wymagaj ode mnie, aby w imię tej sympatii, zgadzał się z Tobą w sprawach, w których się zgodzić nie mogę.
Problem gazrurki:
Ani Igła, ani tym bardziej ja nie używamy tego narzędzia. Jest to przedmiot stosowany z lubością wobec Ciebie w saloniku. Mogę Cię zapewnić, że każde jego użycie wywołuje we mnie obrzydzenie.
Proponuję, żebyś przestała się dąsać i przyjmowała w przyszłości moje rechotanie z dobrodziejstwem inwentarza:-)
Na początek powiem Ci, że mam jakieś nadzieje związane z nominacją Czumy, a na dokładkę zgadzam się z Tobą (i Szanownym Mecenasem) w kwestii broni palnej.
A na drugą dokładkę dodam, że lubię czytać to co piszesz i żadna żyłka mi nie wyskakuje. A to już jest coś.
Załączam serdeczności – dla niepoznaki, oczywiście…
merlot -- 23.01.2009 - 15:17