Dobry smak w polityce nie istnieje. A pomysłów, które zostały zrealizowane mimo, ze przekraczały nie tylko granice dobrego smaku ale nawet zdrowego rozsądku – było tak wiele, ze wydaje się, że nie ma takiej bzdury, której nie da się wcielic w zycie lub wykorzystac do osiągnięcia celu.
Jestem gotowa przyjąć zakład co do pozytywnych skutków zachwytu owym kapeluszem – jesli… no właśnie, jeśli Nelly Rokita znajdzie sie na liście kandydatów partii J.Kaczyńskiego do PE.
Bo to czy sie znajdzie na tej liście i na miejscu “biorącym” – stanowi dla mnie zagadkę i w tej kwestii zakładów bym nie zawierała.
Ale z zaciekawieniem będę obserwować poczynania ku temu zmierzające – jeśli się nie mylę oczywiście, co niebawem się okaże.
Co do dzwonka w komórce, niewykluczone, że sam Jan Rokita zainstalował go sobie.
Pozdrawiam w granicach dobrego smaku
Panie Lorenzo, Pana prośba brzmi rozczulająco, ale...
Dobry smak w polityce nie istnieje. A pomysłów, które zostały zrealizowane mimo, ze przekraczały nie tylko granice dobrego smaku ale nawet zdrowego rozsądku – było tak wiele, ze wydaje się, że nie ma takiej bzdury, której nie da się wcielic w zycie lub wykorzystac do osiągnięcia celu.
Jestem gotowa przyjąć zakład co do pozytywnych skutków zachwytu owym kapeluszem – jesli… no właśnie, jeśli Nelly Rokita znajdzie sie na liście kandydatów partii J.Kaczyńskiego do PE.
Bo to czy sie znajdzie na tej liście i na miejscu “biorącym” – stanowi dla mnie zagadkę i w tej kwestii zakładów bym nie zawierała.
Ale z zaciekawieniem będę obserwować poczynania ku temu zmierzające – jeśli się nie mylę oczywiście, co niebawem się okaże.
Co do dzwonka w komórce, niewykluczone, że sam Jan Rokita zainstalował go sobie.
RRK -- 13.02.2009 - 22:38Pozdrawiam w granicach dobrego smaku