Ja, Igła (niejaki)

Ja, Igła (niejaki)

Łżę, kłamię i oszukuję w sposób naturalny i bezproblemowy.
Mam tak od dziecka. Taka wada genetyczna.

Widać już (to co wyżej ) zmiany hormonalne w moim postępowaniu.
Przejawiają się one szczególnie w komentowaniu polityki, gdzie zakochawszy się bez pamięci w jednym polityku ( opcji ) zwalczam fanatycznie drugą.
Plując, bluzgając, wdeptując ją w glebę a nawet odmawiając jej jakichkolwiek cech człowieczeństwa.
Przyrównując ją do mówiącej, przez przypadek oczywiście, małpy.

Taki bęcwał, jak Niesiołowski, to przy mnie proszę RRK, to mały pikuś jest.

Ja mam wagę Kalisza, obślizgły spryt Czarneckiego, elokwencję Cymańskiego a ogień w sobie i inteligencję jak Rokicina.

Tak, to ja.


Może być tylko śmieszniej... By: ererka (28 komentarzy) 12 luty, 2009 - 01:04