Od czasu, gdy zachwyciliśmy się zachodem mamy mniej więcej to samo. Zachód robi głupstwo, my je naśladujemy.
Jak byłem na kursie angielskiego, to nie zwróciłem na to uwagi, ale już wtedy uczono nie języka, ale jak zdać odpowiedni egzamin. Ostatnio rozmawiałem ze znajomym nauczycielem z college’u, dla którego najważniejszym efektem nauczania okazała się dokumentacja egzaminu, a nie wiedza czy umiejętności. Zatem jeśli egzamin jest ważniejszy niż wiedza, to ma Pan taką sytuację, jak obecnie w Polsce.
Ostatnią rzeczą, jaką powinien robić nauczyciel, to zajmować się wyrównywaniem szans. Nauczyciel powinien uczyć.
Panie Piotrze!
Od czasu, gdy zachwyciliśmy się zachodem mamy mniej więcej to samo. Zachód robi głupstwo, my je naśladujemy.
Jak byłem na kursie angielskiego, to nie zwróciłem na to uwagi, ale już wtedy uczono nie języka, ale jak zdać odpowiedni egzamin. Ostatnio rozmawiałem ze znajomym nauczycielem z college’u, dla którego najważniejszym efektem nauczania okazała się dokumentacja egzaminu, a nie wiedza czy umiejętności. Zatem jeśli egzamin jest ważniejszy niż wiedza, to ma Pan taką sytuację, jak obecnie w Polsce.
Ostatnią rzeczą, jaką powinien robić nauczyciel, to zajmować się wyrównywaniem szans. Nauczyciel powinien uczyć.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 30.05.2009 - 12:24