a konkretnie matury, to na szkoleniu niedawnym opowiadała prowadząca anegdotycznie, że nauczyciele np. języków powinni teraz tak uczyć, że najpierw uczą do matury, później mówią uczniom a teraz uczymy się naprawdę języka, zapomnijcie wszystko to co wam mówiłam , tamto jest potrzebne tylko na egzamin i uczymy się.
Wg mnie trochę to przesadzone, ale cos w tym jest, matura zdana nie potwierdza w ogóle znajomość języka obcego.
W żaden sposób.
Szczególnie że wystarczy mieć 30% by ją zdać.
De facto maturę zdaje z angielskiego czy niemieckiego przygniatająca większość, w miarę dobrze język zna kilka procent maturzystów, podejrzewam.
Apropos egzaminów zewnętrznych,
a konkretnie matury, to na szkoleniu niedawnym opowiadała prowadząca anegdotycznie, że nauczyciele np. języków powinni teraz tak uczyć, że najpierw uczą do matury, później mówią uczniom a teraz uczymy się naprawdę języka, zapomnijcie wszystko to co wam mówiłam , tamto jest potrzebne tylko na egzamin i uczymy się.
Wg mnie trochę to przesadzone, ale cos w tym jest, matura zdana nie potwierdza w ogóle znajomość języka obcego.
grześ -- 31.05.2009 - 16:26W żaden sposób.
Szczególnie że wystarczy mieć 30% by ją zdać.
De facto maturę zdaje z angielskiego czy niemieckiego przygniatająca większość, w miarę dobrze język zna kilka procent maturzystów, podejrzewam.