Odnoszę wrażenie, że najbardziej efektywnym wyjściem byłoby dotarcie z wiedzą o zbrodniach OUN i UPA do Ukraińców. Oni niemal nic o tym nie wiedzą, tego się im prawie nie mówi. Jeśli wschodni Ukraińcy i Rosjanie podnoszą jakiś zarzut, to jest to “strzelanie w plecy Armii Czerwonej” i współpraca z Niemcami. Nacjonaliści bez trudu to odpierają. Walkę z ACz przedstawiają jako narodowowyzwoleńczą. Z drugim zarzutem jest trochę gorzej, ale mają na to Banderę w Sachsenchausen i jakieś tam potyczki z Niemcami, do tego wyolbrzymione przez ich propagandę.
Stąd dla części antyrosyjskich Ukraińców nacjonalizm może wydawać się formą patriotyzmu. Jednak mam wrażenie, że nawet u nich jest spory “popyt” na tę wiedzę. Na przykład zaskoczyło mnie opublikowanie na stronie internetowej “Nacjonalnego Aliansu” (nacjonalistyczna młodzieżówka) bardzo krytycznego wobec OUN i UPAartykułu Pawliwa. Wierzę, że normalni ludzie, nie szowiniści, po poznaniu prawdy od OUN-UPA się odwrócą.
Panie Wiesławie,
Odnoszę wrażenie, że najbardziej efektywnym wyjściem byłoby dotarcie z wiedzą o zbrodniach OUN i UPA do Ukraińców. Oni niemal nic o tym nie wiedzą, tego się im prawie nie mówi. Jeśli wschodni Ukraińcy i Rosjanie podnoszą jakiś zarzut, to jest to “strzelanie w plecy Armii Czerwonej” i współpraca z Niemcami. Nacjonaliści bez trudu to odpierają. Walkę z ACz przedstawiają jako narodowowyzwoleńczą. Z drugim zarzutem jest trochę gorzej, ale mają na to Banderę w Sachsenchausen i jakieś tam potyczki z Niemcami, do tego wyolbrzymione przez ich propagandę.
Dymitr (gość) -- 31.05.2009 - 20:27Stąd dla części antyrosyjskich Ukraińców nacjonalizm może wydawać się formą patriotyzmu. Jednak mam wrażenie, że nawet u nich jest spory “popyt” na tę wiedzę. Na przykład zaskoczyło mnie opublikowanie na stronie internetowej “Nacjonalnego Aliansu” (nacjonalistyczna młodzieżówka) bardzo krytycznego wobec OUN i UPA artykułu Pawliwa. Wierzę, że normalni ludzie, nie szowiniści, po poznaniu prawdy od OUN-UPA się odwrócą.