Ekstremalne przeżycia

Ekstremalne przeżycia

to mieliśmy dziś przy “obiado-kolacji”. Ugotowałam zupę grzybową z podgrzybków, które kolega małżonek zbierał pierwszy raz w życiu w ubiegłym sezonie z Atlasem Grzybów w ręcach.
Piszę, znaczy się – żyję. Jeszcze. :)


Kulinarne przygody By: docentstopczyk (31 komentarzy) 15 styczeń, 2008 - 01:03