Poważna firma

Całkiem poważna firma z Tybetu
pierze pluszowe krzyże,
usuwa brudy, wywabia plamy
tak, że znów się nadają do wdrapywania.
Zdaje się, że ktoś już o tym pisał.

Całkiem poważna firma z Phenianiu,
zaprasza obywateli Unii,
utytłanych błotem totalitarnym
w celu wymiany doświadczeń
ściskaniu krocza, rażenia prądem, jedzenia piachu,
niestety nie ma tam coca-coli bez cukru.

Całkiem poważna firma
Zaprasza na licytację: komu musiało być gorzej?
Przywóz trupów jednak na koszt własny.
Żydzi nie biorą udziału,
Cyklon B rzutem na taśmę
uznano za niedozwolony doping.
Zdaje się, że mamy jakieś szansę na medal.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

@major

Mocno i celnie.


>Major

Co się nadaje do wdrapywania? I do jakiego wdrapywania?

Pozdro.


Trzecia zwrotka (?)

najmocniejsza i ciekawsza, choc nie rozumiem z tymi plamami i pluszowymi krzyżami.


nie kumam tego Tybetu

???

“Do dupy z takim niebem…”


wyrus, grześ

To ze Szpotańskiego

“Gdybym był Gęgacz, Gęgacz, jak się patrzy, z małpią zręcznością wdrapałbym się na krzyż, ale pluszowy, bo to ważne przecie, wisieć na krzyżu, który cię nie gniecie. Z krzyża okrzyki rzucałbym rozpaczy, tak jak to bywa w zwyczaju Gęgaczy”


Subskrybuj zawartość