Dajta im preambułę


 

Przyznam się, że zupełnie nie rozumiem, dlaczego PO nie uchwali tej preambuły?

Art. 90. Konstytucji RP

1. Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach.
2. Ustawa wyrażająca zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej, o której mowa w ust. 1, jest uchwalana przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
3. Wyrażenie zgody na ratyfikację takiej umowy może być uchwalone w referendum ogólnokrajowym zgodnie z przepisem art. 125.
4. Uchwałę w sprawie wyboru trybu wyrażenia zgody na ratyfikację podejmuje Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
orzeczenia sądów

Art. 91.

1. Ratyfikowana umowa międzynarodowa, po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, stanowi część krajowego porządku prawnego i jest bezpośrednio stosowana, chyba że jej stosowanie jest uzależnione od wydania ustawy.
2. Umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową.
3. Jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy konstytuującej organizację międzynarodową, prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami.

A teraz małe pytanko?

Który akt prawny ma pierwszeństwo w polskim porządku prawnym? Umowa międzynarodowa ratyfikowana w drodze ustawy (czyli Traktat Lizboński) czy ustawa uchwalona przez Sejm, z preambułą, jakiejkolwiek treści?

Coś mi się zdaje, że doktor nauka prawnych Jarosław Kaczyński, albo rżnie głupa, albo rzeczywiście jest aż takim dyletantem.

No i na koniec głos pisowskiej inteligencji, kolega rewident:

“Jest dziś mnóstwo argumentów na uzasadnienie zmiany stanowiska PiS w sprawie Traktatu Lizbońskiego. Był on przecież podpisywany w innej sytuacji politycznej, kiedy Polską rządziła partia o charakterze eurosceptycznym i konserwatywno-narodowym. Dziś Polską rządzą oligarchowie, jedna prywatna telewizja oraz szereg różnych szemranych lobby. Wtedy władza dbała o wzmocnienie instytucji państwowych lub też prezentowała plan ich wzmocnienia, dziś – Premier polskiego rządu nawołuje do anarchii poprzez niepłacenie legalnych podatków i publicznie atakuje państwową telewizję. Jest jasne, że sytuacja jest zupełnie inna. Zapisy Traktatu, które pod rządami PiS byłyby neutralne, mogą stać się dziś niebezpiecznym narzędziem w rękach eurokratów w Polsce i za granicą.”

I aż strach pomyśleć, że premier Kaczyński nie pomyślał, że kiedyś może przegrać wybory.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

dajta im ...

w bułę!

“Pełny brzuch niczego nie pragnie.”przysłowie pigmejskie


@major

Majorze, powiedz ze wymysliles ten wpis rewidenta… Prosze…


przecież nie o preambułę chodzi

a o spektakl i pomachanie flagami narodowymi. Prawdziwkom to mjut na serca, że się flaga macha.


>sajonara

machać to se mogą, ale dlaczego ci PrawPlacy chcą tą flagą innych kneblować?

“Lekáme se cholery a přece je alkohol mnohem horší metlou než cholera.”
..::Honoré de Balzac::..


Subskrybuj zawartość