W Polsce osiągnięto kompromis, który na dzień dzisiejszy odpowiada społecznemu podejściu do problemu. Jak to z kompromisem to zapewne nie jest on wyjściem idealnym ani tym pro ani tym anty. Kto jednak odgrzewa ten kotlet ten szuka politycznej awantury i próbuje zaistnieć medialnie. Mnie to nudzi. Omijam.
Co do aborcji w Biblii to jej przeciwnicy (aborcji, a nie Biblii) znajdują oparcie w przykazaniu nie zabijaj. To przykazanie jest przytaczane zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie. Stary Testament opisuje fakt, ze dopuszczalne były zabójstwa w afekcie. To taka ciekawostka.
Moim zdaniem każdy powinien rozsądzić w swoim sumieniu jak mu ta aborcja “leży.”
Rozumiem racje jednych i drugich. osobiście skłaniam się ku temu, żeby nie traktowac kobiety jako inkubatora i dopóki płód nie jest w stanie się rozwijać samodzielnie poza organizmem matki pozostawiałbym kwestię aborcji w gestii matki. Niech ona decyduje to w swoim sumieniu.
nudny odgrzewany kotlet
W Polsce osiągnięto kompromis, który na dzień dzisiejszy odpowiada społecznemu podejściu do problemu. Jak to z kompromisem to zapewne nie jest on wyjściem idealnym ani tym pro ani tym anty. Kto jednak odgrzewa ten kotlet ten szuka politycznej awantury i próbuje zaistnieć medialnie. Mnie to nudzi. Omijam.
Co do aborcji w Biblii to jej przeciwnicy (aborcji, a nie Biblii) znajdują oparcie w przykazaniu nie zabijaj. To przykazanie jest przytaczane zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie. Stary Testament opisuje fakt, ze dopuszczalne były zabójstwa w afekcie. To taka ciekawostka.
Moim zdaniem każdy powinien rozsądzić w swoim sumieniu jak mu ta aborcja “leży.”
sajonara -- 05.01.2008 - 11:36Rozumiem racje jednych i drugich. osobiście skłaniam się ku temu, żeby nie traktowac kobiety jako inkubatora i dopóki płód nie jest w stanie się rozwijać samodzielnie poza organizmem matki pozostawiałbym kwestię aborcji w gestii matki. Niech ona decyduje to w swoim sumieniu.