rad Pana witam, ale pomóc nie mogę.
Dopóki się nie dorobimy polityków umiejących czytać i pisać, to tylko możemy się modlić. A jak ktoś nie chce, to niech sobie na los ślepy liczy, albo stara się myśleć o przyjemniejszych rzeczach.
Ja mu nie pomogę.
Panie Lorenzo,
rad Pana witam, ale pomóc nie mogę.
Dopóki się nie dorobimy polityków umiejących czytać i pisać, to tylko możemy się modlić. A jak ktoś nie chce, to niech sobie na los ślepy liczy, albo stara się myśleć o przyjemniejszych rzeczach.
Ja mu nie pomogę.
yayco -- 10.03.2008 - 15:27