bo ja bym nikomu pełnej władzy nie oddawał, chyba, że…
No chyba, że całkiem by system sądów przebudować i kontrasygnatę Prezesowi Sądu Najwyższego oddać...
Ale to już bajki są zupełne, o których nawet pisać mi się nie chce…
I tu się różnimy, Panie Griszequ,
bo ja bym nikomu pełnej władzy nie oddawał, chyba, że…
No chyba, że całkiem by system sądów przebudować i kontrasygnatę Prezesowi Sądu Najwyższego oddać...
Ale to już bajki są zupełne, o których nawet pisać mi się nie chce…
yayco -- 10.03.2008 - 16:45