ja nawet nie śmiem oceniać pod względem architektonicznym tego gmaszyska.
Nie moje zainteresowania i zawód.
Boli wyzyskiwanie ludzi,zwłaszcza tych najbiedniejszych,bo oni zawsze muszą,nie są w stanie się obronić we wsi,małym miasteczku presji dewotów,piętnowania z ambon.
Smutne,a nawet przykre,że w imię wiary i nadziei maluczkim jaką niesie w sobie religia jest wykorzystywane przez zwyczajnych żądnych władzy i luksusów hierarchów,.
Szanowny Joteszu
ja nawet nie śmiem oceniać pod względem architektonicznym tego gmaszyska.
Nie moje zainteresowania i zawód.
Boli wyzyskiwanie ludzi,zwłaszcza tych najbiedniejszych,bo oni zawsze muszą,nie są w stanie się obronić we wsi,małym miasteczku presji dewotów,piętnowania z ambon.
Smutne,a nawet przykre,że w imię wiary i nadziei maluczkim jaką niesie w sobie religia jest wykorzystywane przez zwyczajnych żądnych władzy i luksusów hierarchów,.
Pozdrawiam serdecznie
Zenek -- 02.06.2008 - 11:45