mi meczet ani muezin nie przeszkadza w żaden sposób, tak jak mi nie przeszkadza kościół, dzwony czy RM.
Istotne jest to o czym piszer Docent, znaczy proiblemem jest gdy w tych meczetach promuje się np. terroryzm czy nienawiść.
Ale jak nie wybuduje się meczetu, znaczy zabroni, promocja ta będzie gdzie indziej.
W ogóle jak pan sobie wyobraża, że w mieście np. niemieckim 9a są takie) zyje kilkaset tysięcy muzułmanów i nie mają swoich świątyń?
No sorry, ale to niemożliwe.
Oczywiście może to się np. Niemcom nie podobać, ale jak napisał Szczesny, sami sobie w większości tych Turków tam sprowadzili, jak im byli potrzebni.
Panie Igło, nie do końca tak,
mi meczet ani muezin nie przeszkadza w żaden sposób, tak jak mi nie przeszkadza kościół, dzwony czy RM.
Istotne jest to o czym piszer Docent, znaczy proiblemem jest gdy w tych meczetach promuje się np. terroryzm czy nienawiść.
Ale jak nie wybuduje się meczetu, znaczy zabroni, promocja ta będzie gdzie indziej.
W ogóle jak pan sobie wyobraża, że w mieście np. niemieckim 9a są takie) zyje kilkaset tysięcy muzułmanów i nie mają swoich świątyń?
No sorry, ale to niemożliwe.
Oczywiście może to się np. Niemcom nie podobać, ale jak napisał Szczesny, sami sobie w większości tych Turków tam sprowadzili, jak im byli potrzebni.
pzdr
A i polecam, ciekawy artykuł na ten temat:
http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3356463
grześ -- 21.09.2008 - 13:50