To nie jest mój mentor ja sie nazywam Desmoulins tn facet to Robespierre – tyl że w przeciwieństwei do Robespierra nie jest ciulą. Nie nazywaj go tak – on Cię nawet nie zna i wkurzasz tylko mnie. Facetowi jedzie sie ostrzej albo w japę i przebacza, bo gniew ma ujście. Złość na kobietę trzeba chować w sercu – i to potem wychodzi, a po co?
Ja tez podróżuje po swiecie ducha. Znacznie bardziej mi sie w nim podoba. Ale uciekać nie chcę. Szczególnie że materia oferuje wiele unikalnych doznań.
Z prawactwem jest jak z żydostwem – “kto tu jest Żydem, to ja decyduję”. Tylko trzeba wyłonić Goeringa, a on niewyłoniony.
Sajonara – czy jeśli moje dziecko uczy sie w szkole sześć godzin, to będzie mieć siły na kolejne sześć w domu? Czy ja znajdę czas? A uczyć i być uczonym naprawde jest znacznie trudniej …
@ Pino
To że nie mam dowodu … O co chodzi?
To nie jest mój mentor ja sie nazywam Desmoulins tn facet to Robespierre – tyl że w przeciwieństwei do Robespierra nie jest ciulą. Nie nazywaj go tak – on Cię nawet nie zna i wkurzasz tylko mnie. Facetowi jedzie sie ostrzej albo w japę i przebacza, bo gniew ma ujście. Złość na kobietę trzeba chować w sercu – i to potem wychodzi, a po co?
Ja tez podróżuje po swiecie ducha. Znacznie bardziej mi sie w nim podoba. Ale uciekać nie chcę. Szczególnie że materia oferuje wiele unikalnych doznań.
Z prawactwem jest jak z żydostwem – “kto tu jest Żydem, to ja decyduję”. Tylko trzeba wyłonić Goeringa, a on niewyłoniony.
Sajonara – czy jeśli moje dziecko uczy sie w szkole sześć godzin, to będzie mieć siły na kolejne sześć w domu? Czy ja znajdę czas? A uczyć i być uczonym naprawde jest znacznie trudniej …
Zetor -- 07.12.2008 - 20:15