@ Grześ

@ Grześ

Z ta szkołą to nie jest tak wyborowo.

W mojej z szerokim wyborem nie ma problemu. Nie ma tureckiego czy chińskiego wprawdzie, ale na wolnym rynku tym bardziej by nie było – za mały popyt.

Ale np. obowiązkowy angielski – jego poziom!

Ja mam świetną w porównaniu do innych grupę i złotą nauczycielkę. Jest spore pole do usprawnień. Ale i to nie pomoże. Tego przedmiotu, jak większosci przedmiotów, naucza sie pod kątem matury. Nie pod katem nauki jezyka, tylko wypełnienia testu z następstwa czasów. Sorry, ale z angielskim to ma tyle wspólnego co małomiasteczkowe aikido z walką.

Dlatego mnie odtręcza cokolwiek, co jest obowiązkowe. A coś w szkole publicznej zawsze takie bedzie.


Strategia dla Polski - część druga - cele By: Zetor (18 komentarzy) 5 grudzień, 2008 - 19:41