to jest oczywiste, że w jow pierwszy wygrywa – ale są różne sposoby wyłaniania pierwszego i określenie system jow jest wieloznaczne. Nazwa po prostu nie jest zbyt szczęśliwa. W ich przypadku chodzi o kopię brytyjskiego rozwiązania: wygrywa ten, kto uzyska względną większość. Ale można zastosować np. metodę alternative vote.
Bo jest zarzutem: promilowe partie w parlamencie obecne a inne z dość dużym poparciem mają niewiele posłów albo w ogóle nie wchodzą. I to chodzi a nie że nacjonaliści. Po co mam pokazywać? I jaką większość: względną, bezwględną? “zdobycie przez partię większości bezwzględnej głosów nie musi się wiązać ze zdobyciem większości bezwzględnej głosów wyborczych” a w tym zdaniu rzecz jasna wyraziłem się nieściśle lepiej byłoby: “większości bezwzględnej mandatów”.
he he
to jest oczywiste, że w jow pierwszy wygrywa – ale są różne sposoby wyłaniania pierwszego i określenie system jow jest wieloznaczne. Nazwa po prostu nie jest zbyt szczęśliwa. W ich przypadku chodzi o kopię brytyjskiego rozwiązania: wygrywa ten, kto uzyska względną większość. Ale można zastosować np. metodę alternative vote.
zoon politikon -- 20.02.2009 - 19:13Bo jest zarzutem: promilowe partie w parlamencie obecne a inne z dość dużym poparciem mają niewiele posłów albo w ogóle nie wchodzą. I to chodzi a nie że nacjonaliści. Po co mam pokazywać? I jaką większość: względną, bezwględną? “zdobycie przez partię większości bezwzględnej głosów nie musi się wiązać ze zdobyciem większości bezwzględnej głosów wyborczych” a w tym zdaniu rzecz jasna wyraziłem się nieściśle lepiej byłoby: “większości bezwzględnej mandatów”.