stanął w obronie dużej (bardzo dużej?) grupy ludzi noszących na patyku portret Lenina na pochodach, ale za to na co dzień itd. itd…
Nie chcę mówić w imieniu Pana Referenta, ale mnie nie uwierają późniejsze losy tych ludzi z pochodów. Moje zdumienie i sprzeciw budzą dzisiejsze błyskotliwe kariery autentycznych beneficjentów poprzedniego systemu i to niezależnie od tego czy nazwę ich komunistami, czy nie.
Nie mam żadnych krwiożerczych instynktów, dziwię się, że proste “państwu już dziękujemy” tak trudno przechodzi nowym ekipom przez gardło.
Znany utwór “A na drzewach zamiast liści będą wisieć....” śpiewałem zawsze z uciechą traktując go jednak zgodnie z przeznaczeniem jako piosenkę ku pokrzepieniu serc.
Pan Telemach
stanął w obronie dużej (bardzo dużej?) grupy ludzi noszących na patyku portret Lenina na pochodach, ale za to na co dzień itd. itd…
Nie chcę mówić w imieniu Pana Referenta, ale mnie nie uwierają późniejsze losy tych ludzi z pochodów. Moje zdumienie i sprzeciw budzą dzisiejsze błyskotliwe kariery autentycznych beneficjentów poprzedniego systemu i to niezależnie od tego czy nazwę ich komunistami, czy nie.
Nie mam żadnych krwiożerczych instynktów, dziwię się, że proste “państwu już dziękujemy” tak trudno przechodzi nowym ekipom przez gardło.
Znany utwór “A na drzewach zamiast liści będą wisieć....” śpiewałem zawsze z uciechą traktując go jednak zgodnie z przeznaczeniem jako piosenkę ku pokrzepieniu serc.
merlot. (gość) -- 14.08.2009 - 06:22