sprawia, że robi się na zmianę zimno i gorąco.. Ilustruje jednak dobrze moje rozterki. Trudne, cholernie trudne jest to wyznaczanie granic w oparciu o (obecnie wygodne bo dające złudzenie powszechnego zrozumienia) szyldy i etykiety. Skrwysyn pozostaje skurwysynem, nawet jeśli używamy w celu uproszczenia argumentacji określenia komunista. Albo pomimo że. Mnie niepokoi chodzenie na skróty.
Mocny głos w dyskusji. Ukłon.
t.
P.S. Na co mi przyszło!
Yasso, przeczytałem jednak. Podany przykład
sprawia, że robi się na zmianę zimno i gorąco.. Ilustruje jednak dobrze moje rozterki. Trudne, cholernie trudne jest to wyznaczanie granic w oparciu o (obecnie wygodne bo dające złudzenie powszechnego zrozumienia) szyldy i etykiety. Skrwysyn pozostaje skurwysynem, nawet jeśli używamy w celu uproszczenia argumentacji określenia komunista. Albo pomimo że. Mnie niepokoi chodzenie na skróty.
Mocny głos w dyskusji. Ukłon.
telemach (gość) -- 14.08.2009 - 07:42t.
P.S. Na co mi przyszło!