Analiza prawna prezydenta

Wszedłem na stronę Prezydenta RP. Otworzyłem analizę prawną w pdf. Wydrukowałem. Poczytałem. Zdębiałem!!!

Pan dr nauk prawnych Andrzej Duda oparł całą tę “analizę” na dwóch wielkich cytatach z opracowania profesora dr hab. Pawła Sarneckiego, zamieszczonego w “Zakamyczu” w 2000 roku. Prezydentem RP był wtedy Aleksander Kwaśniewski a premierem Jerzy Buzek, stojący na czele rządu AWS. Cytowane cytaty podkreślają rolę i ważność urzędu prezydenta. Nie pamiętam już tamtego roku szczegółowo, ale domyślam się, że chodziło o podkreślenie ważności Kwacha wobec solidaruchowatego rządu Buzka. Teraz argumenty jak znalazł, bo sytuacja bliźniaczo (!) podobna! Dlatego profesora opisano jako wybitnego specjalistę z zakresu prawa konstytucyjnego. Ciekawe jakie były komentarze w roku 2000? Czy ówcześni Kaczyńscy godzili się z takim nadymaniem roli Kwacha nad urząd solidarnościowego premiera?

Prawo Kalego dla kacyka zdatne, więc czemu nie wykorzystać?

Pan Duda gra na propagandowych dudach postkomunistów…

Tfu!

I na koniec cytacik: ““funkcja reprezentanta oznacza metaforyczne uobecnianie Państwa Polskiego w sytuacjach, w których prawo – i to zarówno krajowe jak i międzynarodowe – jak i pewne zwyczaje, a nawet obyczaje wymagają takiego uobecnienia przez konkretną osobę (...). Prezydent reprezentuje swą osobą Państwo Polskie w sposób ciągły, samą swą obecnością, nawet jeśli nie podejmuje żadnego konkretnego działania.”

No więc będziemy mieli pokaz metaforycznego uobecniania z niepodejmowaniem działania! Boże, chroń Polskę...

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Kto jest tym

kacykiem a poza tym to tytuł sugeruje że to on sam przeprowadził tę analizę?
Czy tak?


Panie Igło,

tytuł jest skrótem myślowym. Z notatki wynika jasno, kto analizy dokonał a jeszcze jaśniej na czyim opracowaniu, z którego wykorzystano dwa cytaty, się oparto.

Prawo Kalego, owoc ludowej myśli prawniczej narodów Afryki, stosowane jest powszechnie przez kacyków afrykańskich. Oczywistą oczywistością jest niestosowanie takich interpretacji prawnych w europejskim państwie demokratycznym…

W zasadzie miał być tytuł Analiza prawna roli prezydenta, ale zostawiłem wersję krótszą a rolę prezydenta wsadziłem do tagu.


To przecież nic nowego!

Podobne analizy prawne zamawiali sobie i Fryderyk Wielki i Katarzyna II. A podpierali sie jeszcze takimi autorytetami jak François-Marie Arouet(Voltaire).
Czyli wzorzec byl zacny. Smaczku dodaje fakt,że autorem “Analizy“jest były wiceminister, prawa ręka Zbigniewa Ziobry. Wslawiony zablokowaniem rok temu w Brukseli ustanowienia Dnia Przeciwko Karze Śmierci. Jego agresywna wypowiedź na forum europejskim jest podobno już klasykiem podręcznikowym na Zachodzie.
Niestety, w znaczeniu negatywnym.

tarantula


Tarantulo,

ale czy prezydent Lech Wałęsa korzystał z analiz wykonywanych dla prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego??? Czy wykorzystywanie analiz robionych na postkomunistyczne zamówienie jest etyczne, jeśli używa ich antykomunistyczny prezydent?


jotesz

To zupelnie inna sprawa. Mówiąc o pewnej praktyce i tradycji sankcjonawania władzy przez prawników, nie odnosiłem się do wartościowania.
Pewnie, że opieranie się na materiałach przygotowanych dla P.Kwasniewskiego jest jeżeli juz nie niestosowne to przynajmniej cudaczne i śmieszne. Z drugiej strony to i tu lewica, i tu lewica. Korzenie inne, odmienne opakowanie, ale to samo dążenie do uwolnienia obywateli od cięzkiego brzemienia, jakim jest myślenie. I odgórne decydowanie o potrzebach ludu pracującego i sposobach na ich zaspokajanie. Na najmniejszym możliwie poziomie.
Masz rację! Stalin też zamawial takie ekspertyzy prawne. Ale nie ściągał w tym celu z łagrów niedobitki carskich prawników. Miał wlasnych. O narodowości nie wspomnę.
Hitler nie korzystał z analogicznych analiz przygotowanych dla Hindenburga.

“Jakie Pani ma piękne zęby!”
-“To po mamie!”
“I pasują?!”

Właśnie! Może się czepiamy? A tamta analiza dla Kwaśniewskiego, do tej dzisiejszej, dla Kaczyńskiego, po prostu pasuje?

tarantula


Ta znienawidzona, wałęsowska...

...falandyzacja prawa!

Tonący brzydko się chwyta. Czy to napisał Lec?


Witold Jarzyński,

student wydziału prawa Uniwersytetu Wrocławskiego, dokonał trafnej kontranalizy:
http://swiat-z-perspektywy-muchy.salon24.pl/97476,index.html


Polityka to konkret

a nie metafory. A konkret jest taki, że rząd sprawuje kierownictwo w zakresie polityki zew i wew., a prezydent współpracuje z rządem, a nie rząd z prezydentem.


AnnPol,

złotouścisz!
:)


re: Analiza prawna prezydenta

Żeby uniknąć nieporozumień cytuję za Wikipedią:

“Współpraca, inaczej współdziałanie, to zdolność tworzenia więzi i współdziałania z innymi, umiejętność pracy w grupie na rzecz osiągania wspólnych celów, umiejętność zespołowego wykonywania zadań i wspólnego rozwiązywania problemów”.

Mam jednak wrażenie, że nie dla wszystkich ta definicja jest prosta i nieskomplikowana.
Wspólpraca opiera się z reguły na dobrej woli WSZYSTKICH zaangażowanych w nią stron.
Poza tym, pragnę zwrócić uwagę na fragment definicji, w którym jest mowa o jednoczących strony wspólnych celach .

Czy “współpraca” Prezydenta z rządem spełnia te wymogi i dlaczego tak się nie dzieje proponuję odpowiedzieć sobie we własnym zakresie.


Delilah,

dobrej woli nigdy nie było! Jest wola dokopania przeciwnikowi, nawet jeśli siniaki oberwie Polska. To nie polityka kacyka, tylko kucyka. Takiego, co dobrze kopie. I to jego JEDYNY powód do chwały…


>Joteszu

Masz całkowitą rację, PO nie nadaje się do żadnej współpracy, a już zaślepiony wizją prezydentury Tusk jako żywo przypomina tego wierzgającego i kopiącego na oślep kucyka. Ja bym nawet powiedziła że osła :)


Delilah,

ja też od początku myślałem o tym kucyku Tusku. Dlatego zdziwiło mnie podejrzenie Igły…

Nasz prezydent, jak ten Samson, trzyma słupy, na których stoi Państwo. I wredna Donalda nie utnie mu włosków, by go osłabić!

Pozdrowienia


>Joteszu

Ironia Ci średnio wychodzi. Podobnie jak krytyka Prezydenta.

Bo widzisz, on często popełnia głupstwa i błędy. I wtedy różne indywidua, których nie wymienię, gotowe są dać się przerobić na kotlety by dowieść wszem i wobec że jest nieomylny.

Ale wyobraź sobie – jeszcze śmieszniej jest, gdy czasem Prezydentowi zdarza się mieć rację. Wtedy aktywizują się inne indywidua i….gotowe są dać się przerobić na kotlety by dowieść wszem i wobec że Prezydent jest głupi i złośliwy.

I mówię Ci Joteszu, zarówno w jednym jak i w drugim przypadku aż żal patrzeć...


No chyba się zatkam...

...by nie stać się indywiduum!

Ironia mi średnio wychodzi, bo temat do ironizowania tak durny i złoszczący, że widocznie się nie chce. W końcu ja ani Wolski, ani Pietrzak, ani nawet Palikot.

Nieustająco pozdrawiający


Ależ Joteszu...

Też masz pomysły!

Jeśli już miałabym używać wobec Ciebie wyrazów
to raczej nazwałabym Cię indywidualistą :)

Również pozdrawiam


Delilah,

:)
krótko ostrzyżony jotesz


>Joteszu

Dajesz mi do zrozumienia, że nikomu nie uda się Ciebie osłabić, bo to stało się już wcześniej?

No cóż...przykro mi…

Pocieszę Cię, że z reguły odrastają....No, chyba że…nie…

Pozdrawiam jak zwykle


Jestem

I z tego co zrozumiałem z twojego wpisu i komenta to mi wychodzi, że prezydent Polski o nazwisku dr Duda napisał analizę dla jakiegoś afrykańskiego kacyka.

A kasę chociaż dostał?


Każdy orze, jak może...

...każdy rozumie, jak umie…

P r e z y d e n c k i
p r a w n i k
D u d a
z e r ż n ą ł
a n a l i z ę
z
t e j ,
z r o b i o n e j
d l a
K w a c h a ,
a
z a
k a s ę
k u p i ł
k u c y k a . . .


Na razie...

- Na razie wszyscy się z was śmieją. Jak będzie jutro, nie wiadomo – mówi Bernard Bulcke z flamandzkiego “De Standaard”.


Nie dla psa kiełbasa, nie dla kota szperka!

...według Elżbiety Jakubiak to sytuacja żenująca, bo “prezydentowi samolot należy się jak psu zupa”, jak donosi tvn24


Subskrybuj zawartość