Urząd blisko, ale po co?

Trybuna od dawna nie budzi we mnie niemal żadnych uczuć. Mało jest gazet, które są zaangażowane i nudne jednocześnie, ale Trybunie się to udało. Dziś wszakże zdołała mnie rozbawić krytyką Tuskowej decentralizacji.

Martwi się Trybuna, że 10 lat po reformie administracyjnej Buzka rząd chce zlikwidować 33 delegatury urzędów wojewódzkich w miastach, które za Gierka były wojewódzkimi a od dekady już nie są. Może to spowodować znaczne zmniejszenie sprawności administracji rządowej w terenie (...) i oddalenie urzędu od petenta – ostrzega Trybuna.

Próbuję sobie przypomnieć, kiedy ostatnio musiałem coś załatwić w urzędzie administracji państwowej, czy to wojewódzkiej, czy centralnej. Ale nie mogę. Niemal wszystko, co było do przejęcia, przejęły samorządy. Nadchodzi zaś kolejna nowelizacja, która wojewodom zostawia już niemal tylko nadzór.

Część spraw formalnie pozostaje w rękach państwa, które jednak realizację tych zadań scedowało na samorządy. Nawet zaś to, czego scedować nie wolno – można petentowi zaoferować w punkcie usługowym, np. biurze paszportów. Nie jest do tego potrzebna delegatura całego urzędu.

Likwidacja 33 delegatur oznacza, że zniknie kilka tysięcy ciepłych posadek. Możliwe że koalicji też zrobi się ich żal. i plany pójdą się... kąpać. Ale jaki interes ma dziś Trybuna w walce o ten kawałek nomenklatury?

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Trutnie się wystraszyły?

Nic dziwnego, kryzys i tak dalej, posadka u szwagra na wagę złota.

Czy gdzieś w necie jest jakieś wiarygodne zestawienie struktury i rozmiarów tego trutniowego nawisu?

Zamiast gadać o konieczności ograniczenia biurokracji, taka lista biurokratów do wycinki. Coś smakowitego.

Ktoś słyszał lub widział?


Hm

sergiusz

Czy gdzieś w necie jest jakieś wiarygodne zestawienie struktury i rozmiarów tego trutniowego nawisu?

Myślę, że wątpię.


Krzysztofie

w tym poście zawałeś miedzy innymi odpowiedź na pytanie, dlaczego w takim Przemyśłu nie dzieje się nic dobrego i dlaczego to miasto pod kątem rozwoju jest w głębokiej recesji.

Żeby tego dokonać wystarczyła reforma administracyjna (bardzo dobrze) i cały zapał mieszkańców poszedł...na granicę:)

prezes,traktor,redaktor


Panie Maksie!

Jeśli nie chce się komuś pracować, gdy nie jest się stolicą, to się nie zachce, gdy stolicą się będzie. To nie jest prawdziwa przyczyna.

Pozdrawiam


Subskrybuj zawartość