Proszę wybaczyć, lecz od kilku dni mam wybitnie kontestacyjne nastawienie wobec ludzi w ogóle, a Tekstowiczan w szczególności.
Doceniam pańską ofiarność w zakresie słuchania tudzież czytania, niestety nie mogę jej przyjąć, ponieważ absolutnie nie czuję potrzeby publicznego wywnętrzania się.
Wolę dialog od monologu, drogi Panie Lorenzo, a już publikacja monologów własnego autorstwa to dla mnie jakaś ekshibicjonistyczna przesada.
Panie Lorenzo
Proszę wybaczyć, lecz od kilku dni mam wybitnie kontestacyjne nastawienie wobec ludzi w ogóle, a Tekstowiczan w szczególności.
Doceniam pańską ofiarność w zakresie słuchania tudzież czytania, niestety nie mogę jej przyjąć, ponieważ absolutnie nie czuję potrzeby publicznego wywnętrzania się.
Wolę dialog od monologu, drogi Panie Lorenzo, a już publikacja monologów własnego autorstwa to dla mnie jakaś ekshibicjonistyczna przesada.
A do dialogu potrzebny jest dyskutant.
I to są właśnie schody…..
Delilah -- 02.04.2008 - 13:09