zgodze się raczej z większością acz jedną uwagę mam:)
,, Używamy w realizacji naszych kontaktów, oprócz mądrości wrodzonej i wykształconej, także doświadczenia, które jest bezcenne. “
he, he, jaka mądrość, jakie doświadczenie, do m,nie pasuje, bo ja to raczej biedny, głupi i zły żem, o.:)
,,Te elementy pozwalają nam na podejmowanie ewentualnych decyzji po rozważeniu wszelkich możliwych za i przeciw”
Hm, a jak u kogoś rozważanie ciągnie się w nieskończoność i wyklucza decyzyjność?
P.S. Co do wspólnego milczenia, to ja dodam jeszcze jedno, mam tak z dwoma osobami z reala, że możemy raczej milczeć, a jak chcemy coś powiedzieć, to telepatycznie czesto wiemy o co chodzi.
Z jedną bardziej, bo mam ciągły kontakt z nią,ale to nie jest takie fajne, nie da się prawie nic ukryć:), znaczy wiadomo, co myślę,wiadomo, co powiem, wiadomo z czego się zasmieję.
Nieraz można się popatrzec na siebie tylko ( w większeym gronie osób jak się jest) i sie wie o co chodzi (i np. się przekazuje coś o którejś z osób która siedzi obok albo reaguje na jej zachowanie, a ona nie wie o co chodzi, albo, że np. się delikatnie z niej naśmiewamy)
Hm, panie Lorenzo,
zgodze się raczej z większością acz jedną uwagę mam:)
,, Używamy w realizacji naszych kontaktów, oprócz mądrości wrodzonej i wykształconej, także doświadczenia, które jest bezcenne. “
he, he, jaka mądrość, jakie doświadczenie, do m,nie pasuje, bo ja to raczej biedny, głupi i zły żem, o.:)
,,Te elementy pozwalają nam na podejmowanie ewentualnych decyzji po rozważeniu wszelkich możliwych za i przeciw”
Hm, a jak u kogoś rozważanie ciągnie się w nieskończoność i wyklucza decyzyjność?
P.S. Co do wspólnego milczenia, to ja dodam jeszcze jedno, mam tak z dwoma osobami z reala, że możemy raczej milczeć, a jak chcemy coś powiedzieć, to telepatycznie czesto wiemy o co chodzi.
Z jedną bardziej, bo mam ciągły kontakt z nią,ale to nie jest takie fajne, nie da się prawie nic ukryć:), znaczy wiadomo, co myślę,wiadomo, co powiem, wiadomo z czego się zasmieję.
Nieraz można się popatrzec na siebie tylko ( w większeym gronie osób jak się jest) i sie wie o co chodzi (i np. się przekazuje coś o którejś z osób która siedzi obok albo reaguje na jej zachowanie, a ona nie wie o co chodzi, albo, że np. się delikatnie z niej naśmiewamy)
W sumie fajna rzecz, ale dziwna.
grześ -- 02.04.2008 - 14:20