niemal co tydzień. A wiecie Panstwo, co najciekawsze? Niemal nie rozmawiamy przy tym o polityce, sporcie, czy innych równie interesujących tematach. Po prostu skupiamy się na grze:-))
Takie kółka są i w Krakowie, i w Szczawnicy, i pewnie wszedzie tam, gdzie dla higieny psychicznej ludzie wolą sie zajmować sprawami nieco bardziej abstrakcyjnymi od naszego powszedniego życia:-))
Ukłony pełne uszanowania
PS. Jak się Państwu udało te 36 lat, i to grając wspólnie w brydża? To coraz bardziej niesamowite. Chyba, że nie gracie w parze…
Robimy to z przyjaciólmi, Szanowny Panie Merlot,
niemal co tydzień. A wiecie Panstwo, co najciekawsze? Niemal nie rozmawiamy przy tym o polityce, sporcie, czy innych równie interesujących tematach. Po prostu skupiamy się na grze:-))
Takie kółka są i w Krakowie, i w Szczawnicy, i pewnie wszedzie tam, gdzie dla higieny psychicznej ludzie wolą sie zajmować sprawami nieco bardziej abstrakcyjnymi od naszego powszedniego życia:-))
Ukłony pełne uszanowania
PS. Jak się Państwu udało te 36 lat, i to grając wspólnie w brydża? To coraz bardziej niesamowite. Chyba, że nie gracie w parze…
Lorenzo -- 02.04.2008 - 14:48