Uszczypliwy Panie Lorenzo,

Uszczypliwy Panie Lorenzo,

siedzę właśnie (w sensie ścisłym) nad pracą o starości, którą napisała bardzo młoda osoba, ale za to zajmująca się tym praktycznie, na dodatek u dołu porządku dziobania. I jestem przerażony.

Co prawda głos Pani Magii wniósł w moje myśli niepewność, bo jak wiadomo w Krakowie nie byłem od dziesięcioleci. Ale mimo wszystko zwracalbym uwagę na nasze zapóźnienia cywilizacyjne w sferze , przepraszam za wyrażenie, odkrywania starości.

U nas każdy odkrywa ją sam. Obawiam się, że nie są to odkrycia przyjemne ani w Krakowie, ani w Warszawie. Zdaniem mojej, bardzo już w wieku bedącej, mamy, najprzyjemniej jest we Wrocławiu, ale za to bardzo gorąco. Ale moje mamie jest wszędzie dobrze. Od 1946 roku, kiedy się repatriowała.

Kiedyś przeglądałem biografie uczonych, tworzących zręby pewnej dyscypliny naukowej w pierwszej dekadzie XX wieku. Z przerażeniem zauważyłem, że wielu z nich, doszedłszy do wieku, który dzisiaj wcale nie jest uznawany za terminalny, strzeliła sobie w łeb.

Albo dyscyplina taka dołująca, albo mamy do czynienia z mało opisanym kryzysem wieku starczego. Nie wiem, choć boję się tej niepewności.

A pisząc o prowokacji, nie miałem na myśli nic złego. Jeżeli starszy pan, przy okazji swojego wyjazdu, postanowił jeszcze zmusić parę osób do zastanowienia, dlaczego z Polski wyjeżdżają i młodzi i starzy, to tylko dobrze świadczy o jego umyśle.

U nas lepiej o pewnych rzeczach nie mówić. Zwłaszcza o przykrych. Najpiękniej jest jak umówimy się, że wszytko idzie ku dobremu. Na tym najlepszym ze światów.

Nadchodzi włąśnie czas ulubiony, kiedy to nic nie będzie ważniejsze od kilkunastu gości turlających nadmuchany przedmiot. To jest ważne.

Kto by się w tych warunkach Mrożkiem przejmował? Pan myśli, że wiele jest osób, które czytały Ucieczkę na południe?

Pozdrawiam niedwuznacznie

PS “Najdziwniejsze jest to – rzekł małpolud, oglądając zatłoczoną salę – że tutaj są sami młodzi poeci, w ogóle nie ma nikogo z publiczności, a mimo to jest tak ciasno. No, ale widocznie tak już być musi. Ostatecznie w wojsku też są sami żołnierze”


Ucieczka na południe By: germania (28 komentarzy) 6 czerwiec, 2008 - 09:57