...to zrobiłbym to z Czechami, choć czuję przez skórę, że oni z nami by nie chcieli, bo nas za dużo, i tacyśmy swarliwi…
:)
Panie Adamie! Ja się nie wymądrzam językowo, bo i mnie się zdarzy, choć staram się jak mogę, by nie błądzić. Najważniejsze, że konflikty można łagodzić, słowa poskramiać a emocje hamować!
Pozdrowienia i powodzenia
Ukryć się nie da! Ale cieszy mnie, że potrafi Pan wylać oliwę na wzburzone fale tekstowiska, zamiast dolewać do ognia, tak jak mnie to wychodzi. (Takie złośliwe bydle jestem.)
Co do Czechów i Słowaków, to łatwiej by się im rozmawiało ze Ślązakami (Wrocław) i Małopolanami (Kraków), gdyby zrealizować moje pomysły. Zaraz wracam do męczenia się nad tamtym tekstem, bo pierwsza część już jest, z jutro mam zamówioną sesję z panem Tomkiem w sprawie publikacji (między innymi).
A propos, czy zauważył Pan, że jest na tekstowisku nas co najmniej 4 związanych z Wrocławiem. Oprócz nas dwóch, jeszcze panowie Adam i Oszust1.
Panie Joteszu!
...to zrobiłbym to z Czechami, choć czuję przez skórę, że oni z nami by nie chcieli, bo nas za dużo, i tacyśmy swarliwi…
:)
Panie Adamie! Ja się nie wymądrzam językowo, bo i mnie się zdarzy, choć staram się jak mogę, by nie błądzić. Najważniejsze, że konflikty można łagodzić, słowa poskramiać a emocje hamować!
Pozdrowienia i powodzenia
Ukryć się nie da! Ale cieszy mnie, że potrafi Pan wylać oliwę na wzburzone fale tekstowiska, zamiast dolewać do ognia, tak jak mnie to wychodzi. (Takie złośliwe bydle jestem.)
Co do Czechów i Słowaków, to łatwiej by się im rozmawiało ze Ślązakami (Wrocław) i Małopolanami (Kraków), gdyby zrealizować moje pomysły. Zaraz wracam do męczenia się nad tamtym tekstem, bo pierwsza część już jest, z jutro mam zamówioną sesję z panem Tomkiem w sprawie publikacji (między innymi).
A propos, czy zauważył Pan, że jest na tekstowisku nas co najmniej 4 związanych z Wrocławiem. Oprócz nas dwóch, jeszcze panowie Adam i Oszust1.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 07.07.2008 - 20:32