Ja wiem, że Pan mnie tak nie lubi, jak ja pana lubię. Cha trudno, cha cóż. Ale jeśli Pan nie widzi nic złego w robieniu z osoby publicznej homoseksualisty (a taki jest podtekst tego obrazka), to ręce i nogi opadają. Szczególnie, że ten rysunek odwołuje się do homofobii.
Poczucie humoru mam całkiem niezłe. Zdarza mi się nawet żartować ze mnie, ale nigdy nie na poziomie rynsztoka. Odrobina kultury nikomu nie szkodzi. Jak się jej nie ma, to należy siedzieć cicho i obserwować innych, tak żeby zachowaniem od tych innych nie odbiegać.
Pan tu jest gospodarzem, więc może Pan tu wprowadzić, salonową24 kulturę. Ma Pan do tego prawo. Tylko czy po to zakładał Pan tekstowisko? Proponuję przypomnieć sobie wiersz Zbigniewa Herberta „Potęga smaku”. Trzymanie standardów etycznych, a także kulturalnych służy walce o lepsze jutro Polski. Tłumaczyli to przez 40 lat komuny światli ludzie. Ja jestem za mały by się z nimi ścigać, więc niech Pan poszuka po klasykach.
Drogi Igło!
Ja wiem, że Pan mnie tak nie lubi, jak ja pana lubię. Cha trudno, cha cóż. Ale jeśli Pan nie widzi nic złego w robieniu z osoby publicznej homoseksualisty (a taki jest podtekst tego obrazka), to ręce i nogi opadają. Szczególnie, że ten rysunek odwołuje się do homofobii.
Poczucie humoru mam całkiem niezłe. Zdarza mi się nawet żartować ze mnie, ale nigdy nie na poziomie rynsztoka. Odrobina kultury nikomu nie szkodzi. Jak się jej nie ma, to należy siedzieć cicho i obserwować innych, tak żeby zachowaniem od tych innych nie odbiegać.
Pan tu jest gospodarzem, więc może Pan tu wprowadzić, salonową24 kulturę. Ma Pan do tego prawo. Tylko czy po to zakładał Pan tekstowisko? Proponuję przypomnieć sobie wiersz Zbigniewa Herberta „Potęga smaku”. Trzymanie standardów etycznych, a także kulturalnych służy walce o lepsze jutro Polski. Tłumaczyli to przez 40 lat komuny światli ludzie. Ja jestem za mały by się z nimi ścigać, więc niech Pan poszuka po klasykach.
Pozdrawiam zniesmaczony
Jerzy Maciejowski -- 13.07.2008 - 16:37