Czy N nie wiedział wtedy nic o łokmenie? albo o zatyczkach usznych?
Prosze zapytać czy nie planował raczej zgłebiać wiedzę nt. zachowań wobec
cierpienia, wszak ból związany z dźwiekiem do ostrych przypadków można zaliczyć?
I żeby katować tym wspólnotę netową...
W sumie to warto zaczać słuchać zanim zacznie się za dużo gadać, raptusy jak się wyrwą z bloków startowych to z reguły margines pomyłki i błedu jest bardziej znaczny
Pisze to ja, jako jeden z pierszych komentatorów tego wpisu.
Straszne tło
straszne…
Czy N nie wiedział wtedy nic o łokmenie? albo o zatyczkach usznych?
Prosze zapytać czy nie planował raczej zgłebiać wiedzę nt. zachowań wobec
cierpienia, wszak ból związany z dźwiekiem do ostrych przypadków można zaliczyć?
I żeby katować tym wspólnotę netową...
W sumie to warto zaczać słuchać zanim zacznie się za dużo gadać, raptusy jak się wyrwą z bloków startowych to z reguły margines pomyłki i błedu jest bardziej znaczny
Pisze to ja, jako jeden z pierszych komentatorów tego wpisu.
Raptus znaczy się
prezes,traktor,redaktor
max -- 15.07.2008 - 13:32