małżonka moja mi dzisiaj przyniosła flaszeczkę wody brzozowej (nie fryzjerskiej) z logo pewnej korporacji. Bodaj czy nie tej największej.
Będę to musiał wylać cichcem.
Jak mnie głowa boli, to ja sobie biorę prawdziwy amerykański, niedopuszczony do obrotu w RP, tylenol i już po chwili, kiedy się rozwieje dym, co mi z uszu idzie, nic mnie nie boli. Masowanie, też coś...
Pozdrawiam ,rozważając związek wiary w gusła z usypywaniem kopców pamiątkowych
Pan mi nic nie mów takiego,
małżonka moja mi dzisiaj przyniosła flaszeczkę wody brzozowej (nie fryzjerskiej) z logo pewnej korporacji. Bodaj czy nie tej największej.
Będę to musiał wylać cichcem.
Jak mnie głowa boli, to ja sobie biorę prawdziwy amerykański, niedopuszczony do obrotu w RP, tylenol i już po chwili, kiedy się rozwieje dym, co mi z uszu idzie, nic mnie nie boli. Masowanie, też coś...
Pozdrawiam ,rozważając związek wiary w gusła z usypywaniem kopców pamiątkowych
yayco -- 30.10.2008 - 22:48