rozumiem, w sumie to miałem mieć dłuższą przerwę chociaż do 26 od logowania się na TXT, ale jak już mój nick się tu znalazł, to się poczułem sprowokowany.
Nie wiem, czy ty jesteś tak niekonkretntny czy ja tak zmęczony i zaspany, ale o co chodzi, jak już pisałem, to pojęcia nie mam.
Za bardzo też nie rozumiem, po co ja na tej liście się znajduję i co mógłbym ja robić.
Jedyne, co umie, to (jakoś tam) pisać, mówić i czytać, więc niewiele.
Zbawiać świata mi się nie chce i nie umiem.
Wolałbym egoistycznie zbawić siebie, ale też nie umiem.
W sumie to jeszcze przeczytałem tekst p. yayco i tak se myślę, że jedynie rola głupka w tej drużynie to dla mnie idealna.
Ale właściwie choć lubię wspólnotowość, to drużyny niekoniecznie.
No ale jak już pisałem, nie wiem, o co chodzi w sumie, więc to w ogóle niepotrzebny wpis chyba:), ten mój komentarz.
Merlocie, nie za bardzo cokolwiek
rozumiem, w sumie to miałem mieć dłuższą przerwę chociaż do 26 od logowania się na TXT, ale jak już mój nick się tu znalazł, to się poczułem sprowokowany.
Nie wiem, czy ty jesteś tak niekonkretntny czy ja tak zmęczony i zaspany, ale o co chodzi, jak już pisałem, to pojęcia nie mam.
Za bardzo też nie rozumiem, po co ja na tej liście się znajduję i co mógłbym ja robić.
Jedyne, co umie, to (jakoś tam) pisać, mówić i czytać, więc niewiele.
Zbawiać świata mi się nie chce i nie umiem.
Wolałbym egoistycznie zbawić siebie, ale też nie umiem.
W sumie to jeszcze przeczytałem tekst p. yayco i tak se myślę, że jedynie rola głupka w tej drużynie to dla mnie idealna.
Ale właściwie choć lubię wspólnotowość, to drużyny niekoniecznie.
No ale jak już pisałem, nie wiem, o co chodzi w sumie, więc to w ogóle niepotrzebny wpis chyba:), ten mój komentarz.
pzdr
grześ -- 22.12.2008 - 00:47