Chodziło mi o to, że w tę moją niedzielę zaczęło się dziać ze mną coś, czemu nie byłem w stanie zaradzić. I że później, przez kolejne tygodnie bezradności i bezsiły marzyłem o tym, żeby tamtej niedzieli w ogóle nie było.
Proste, jak kreska nakreślona rapidografem. 0,2 0,5 albo 0,7 mm.
Może źle to ująłem.
Chodziło mi o to, że w tę moją niedzielę zaczęło się dziać ze mną coś, czemu nie byłem w stanie zaradzić. I że później, przez kolejne tygodnie bezradności i bezsiły marzyłem o tym, żeby tamtej niedzieli w ogóle nie było.
Proste, jak kreska nakreślona rapidografem. 0,2 0,5 albo 0,7 mm.
merlot -- 17.01.2010 - 11:29