Bażant mi macha Konwencją Genewską i Układem z Schengen (to o granicach jest).
Skutki minęły, wyszłam z tego mocniejsza i z wielką przyjemnością będę tym wykłuwać skurwysynowi oczy. Co zresztą uczyniłam już prywatnie, trochę wcześniej.
Moim marzeniem nieosiągalnym jest, żeby te wszystkie Maxy, Jacki, Griszki zrozumiały, że wśród ludzi bez jaj i jedno yayco królem.
A co ja więcej mogę?
Bażant mi macha Konwencją Genewską i Układem z Schengen (to o granicach jest).
Skutki minęły, wyszłam z tego mocniejsza i z wielką przyjemnością będę tym wykłuwać skurwysynowi oczy. Co zresztą uczyniłam już prywatnie, trochę wcześniej.
Moim marzeniem nieosiągalnym jest, żeby te wszystkie Maxy, Jacki, Griszki zrozumiały, że wśród ludzi bez jaj i jedno yayco królem.
Pani Agawo, oui: