“Samopas” rzeczywiście może i nie do końca się sprawdził, prawda. Jakkolwiek posiadałam wielką wiarę w człowieka, tak teraz widzę swoją naiwność.
Może to starość? :)
Przenikanie/mieszanie to już sprawa indywidualna, czy tam osobista, użytkowników. Za to odpowiedzialność bierze każden jeden, na własną odpowiedzialność. :)
Czasami to jest dobry pomysł, czasami zły, czasami się okaże w przyszłości.
Moja skromna osoba była tu już oskarżana o wiele, bardzo wiele. Następnie przepraszana była ona, ta moja skromna osoba, następnie znowu… Idzie przywyknąć, aczkolwiek są granice.
Idźmy do wniosków: takie miejsce w sieci nie może istnieć bez zasad, określonych nie tylko ludzką przyzwoitością, gdyż ona krętymi ścieżkami chodzi i lubi zmieniać kierunki. Przekonałam się o tym ostatnio.
Jeśli to nadal ma być miejsce do pisania i rozmowy, to wycofuję swój pierwszy komentarz. Jeżeli jednak się nie da, to pozostaje on w mocy.
Tak oto, ładnie wszystko zaplątawszy, przesyłam pozdrowienia.
Sergiusz
“Samopas” rzeczywiście może i nie do końca się sprawdził, prawda. Jakkolwiek posiadałam wielką wiarę w człowieka, tak teraz widzę swoją naiwność.
Może to starość? :)
Przenikanie/mieszanie to już sprawa indywidualna, czy tam osobista, użytkowników. Za to odpowiedzialność bierze każden jeden, na własną odpowiedzialność. :)
Czasami to jest dobry pomysł, czasami zły, czasami się okaże w przyszłości.
Moja skromna osoba była tu już oskarżana o wiele, bardzo wiele. Następnie przepraszana była ona, ta moja skromna osoba, następnie znowu… Idzie przywyknąć, aczkolwiek są granice.
Idźmy do wniosków: takie miejsce w sieci nie może istnieć bez zasad, określonych nie tylko ludzką przyzwoitością, gdyż ona krętymi ścieżkami chodzi i lubi zmieniać kierunki. Przekonałam się o tym ostatnio.
Jeśli to nadal ma być miejsce do pisania i rozmowy, to wycofuję swój pierwszy komentarz. Jeżeli jednak się nie da, to pozostaje on w mocy.
Tak oto, ładnie wszystko zaplątawszy, przesyłam pozdrowienia.
:)
Gretchen -- 31.03.2012 - 20:58