Nie wiem, co się stało, więc nie wiem jak by temu miał zaradzić administrator. Moim zdaniem jako rój wolnych elektronów zdaliśmy egzamin. Zamiast dwóch wrogich obozów ma Pan dwie znajome (może krewne/powinowate), które przeniosły swoje relacje z życia poza siecią na tekstowisko. Niech Pan nie przesadza. Brak kontroli raczej się sprawdza niż nie z powodu jednego wyskoku.
Tak samo nie przeszkadza puszczenie wiązki przez Jacka Jareckiego, choć mogę sobie wyobrazić administratora serwującego ban za coś takiego. Jesteśmy ludźmi dorosłymi i większość z nas się tak zachowuje. Jest lepiej niż Pan to widzi.
Moje pytanie o konflikt, który dał początek tym rozważaniom, nie dotyczyło formy czy treści, tylko zwykłego kalendarium, tak by mieć pojęcie co się stało.
Panie Sergiuszu!
Nie wiem, co się stało, więc nie wiem jak by temu miał zaradzić administrator. Moim zdaniem jako rój wolnych elektronów zdaliśmy egzamin. Zamiast dwóch wrogich obozów ma Pan dwie znajome (może krewne/powinowate), które przeniosły swoje relacje z życia poza siecią na tekstowisko. Niech Pan nie przesadza. Brak kontroli raczej się sprawdza niż nie z powodu jednego wyskoku.
Tak samo nie przeszkadza puszczenie wiązki przez Jacka Jareckiego, choć mogę sobie wyobrazić administratora serwującego ban za coś takiego. Jesteśmy ludźmi dorosłymi i większość z nas się tak zachowuje. Jest lepiej niż Pan to widzi.
Moje pytanie o konflikt, który dał początek tym rozważaniom, nie dotyczyło formy czy treści, tylko zwykłego kalendarium, tak by mieć pojęcie co się stało.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 01.04.2012 - 19:19