Zwracam tylko uwagę, że Pino już nie ma na TXT, więc nie może się tu wypowiedzieć. Jeśli macie sobie do wyjaśniania coś, co może dotyczyć Pino, róbcie to mailowo czy na privie, a nie w komentarzach tutaj czy (nie daj Boże) w nowych tekstach, bo na TXT to już nie będzie publicznie wałkowane. Ta sprawa w kontekście dotyczącym TXT jest zamknięta, a dalsze ‘prywatne wycieczki’ nie będą tolerowane.
Gretchen,
Zwracam tylko uwagę, że Pino już nie ma na TXT, więc nie może się tu wypowiedzieć. Jeśli macie sobie do wyjaśniania coś, co może dotyczyć Pino, róbcie to mailowo czy na privie, a nie w komentarzach tutaj czy (nie daj Boże) w nowych tekstach, bo na TXT to już nie będzie publicznie wałkowane. Ta sprawa w kontekście dotyczącym TXT jest zamknięta, a dalsze ‘prywatne wycieczki’ nie będą tolerowane.
s e r g i u s z -- 31.03.2012 - 22:11