Szeląg gdański....

Tagi:

 

Dziś wyczytałem, że władze Gdańska, oburzone odmową uhonorowania przez Mennicę Państwową dwudziestejpiątej rocznicy przyznania Pokojowej Nagrody Nobla, postanowiły wytworzyć monetę komunalną – szeląg z Wałęsą. Rozumiem oburzenie, zdenerwowanie i własną działalność ale obawiam się, że wrogowie inicjatywy i samego Wałęsy przypomną nam powiedzenie o “złym szelągu”, co wiktionary określa: “wiedzieć, czego się można po kimś spodziewać; znać kogoś ze złej strony. Zły szeląg, to był szeląg wykonany z miedzi a nie ze srebra (boratynka), czyli kruszcu szlachetnego. Obym nie był złym prorokiem…

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Panie Joteszu,

gdybym był Panem Jerzym, to bym Panu napisał, że w ostatnim zdaniu trzeba wykreślić nie, a zamiast złym powinno być fałszywym, ale nie jestem Panem Jerzym, dlatego Panu powiem tylko, że wymyślanie rzeczy, które tak łatwo znokautować, to wybitnie niedźwiedzia przysługa. Już nie mówię, żeby różni tacy przechodzili kursy samoobrony przed NLP, ale chociaż parę elementarnych zasad słownego programowania to by wypadało znać, żeby komuś Nobla nie uszkodzić.

Pozdrawiam


s e r g i u s z

popieram,

należy dbać o “czystość” przekazu:)

prezes,traktor,redaktor


Fałszywy prorok...

...to dla mnie ten, co przewiduje zwycięstwo PiS a wygrywa PO. Zły prorok to ten, który prorokuje wydarzenie, którego ludzie, łącznie z tym prorokiem, by sobie nie życzyli. A dobry prorok zapowiada czasy szczęśliwości, dobrobytu i zdrowia dla wszystkich…
:)


Panie Joteszu,

wcielając się jeszcze na moment w nieocenionego Pana Jerzego dodam, że Pan zmyślasz na poczekaniu ;-) A to dlatego, że prorocy zwykle zajmowali się głoszeniem przykrych spraw, przez co jak żyję nie słyszałem o dobrych prorokach, jedynie o prawdziwych lub fałszywych. A Pan tu idzie w zaparte jak jakiś Bolek.

[JM mode OFF]

Pozdrawiam ;)


A l e ż S e r g i u s z u ! ! !

Wyraziłem życzenie: “ Obym nie był”...

Przy okazji – może TXT lub ktoś związany z TXT, czyli jakiś konfederata zmyślny, zrobił by znaczki wpinane z LW i dwudziestkąpiątką oraz ewentualnym napisem Nobel. A my moglibyśmy za drobną opłatą je nabyć? Na dole mogłyby mieć maleńkie TXT...
:)
To byłby dukat konfederacki! Czyli musowo na złotym tle.


Panie Joteszu,

z całym szacunkiem: skąd przekonanie, że TXT powinno się angażować akurat w taką akcję?


ha!

zróbmy sobie znaczki “TXT”!

zielono-czerwone!

:)


Panie Yayco...

...to nie przekonanie. To myśl, co wpadła, jak śliwka w kompot…

Z całym szacunkiem, mniemam, że Pan raczej przeciw, niż za?
:)


Zielono-czerwone???

Żeby migotały, jako negatywy?

TXT jest biało-czerwone, czyli polskie…


Panie Joteszu,

ja zasadniczo nie mam zwyczaju noszenia znaczków w klapie.

Wyjątek uczyniłem dla Guzika Katyńskiego i zapewne uczyniłbym dla Wołyńskiego.

A dodatkowo, w przypadku owego szeląga mam odczucia na tyle ambiwalentne, że nie chciałbym jawnie opowiadać się po tej, czy po drugiej stronie.

Może dlatego, że nie jestem po żadnej

Pozdrawiam


Chyba i ja wyrosłem...

...z wpinania znaczków, ale taki bym sobie położył na półce…
:)


he he

Znaczki byłby dekonspirujące.

Sobie wyobraziłam, że idę na spacer do rewiru Pana Merlota z tym znaczkiem i On idzie też na spacer, też ze znaczkiem hi hi

Albo, że jestem we Wrocławiu co dość często mi się zdarza więc nie jest to przykład wymyślony.

Zabawne, bo niby dekonspiracja, a dalej nie wiadomo kto jest kim.

Ubawić się własnym pomysłem – bezcenne!

:)


Można skamuflować się...

...i wpiąć znaczek S24…


Subskrybuj zawartość