BONAMASSA! nowy dzień wczorajszego rocka...

Kolejne moje odkrycie, z serii odkrywania prochu albo roweru na strychu u Niemca…

Joe Bonamassa – człowiek, który daje nadzieje, że rock gitarowy, energiczny, dynamiczny i potężny, nigdy nie zginie, na pohybel rapom, hiphopom i innym modom jednego sezonu.

W tym wideo gra stary przebój innych gigantów – Jethro Tull. Covery Bonamassy są znakomite – Joe oddaje w nich hołd mistrzom. Trzydzieści lat temu Jethro Tull wykonywali ten utwór ostro i bluesująco.

Ale w roku 2005, gdy zagrał go Joe Bonamassa, zespół Jethro Tull ciągle
trwa i gra. I to jak!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

joteszu, a co powiesz na to:

utwór prosty i przewidywalny, no i kojarzący się, ale jakże wciągający:

~Akcja “Potrzebuję nowego płuca”: do dnia 21 stycznia na konto wpłynęło
406 300 zł~


Panie Joteszu!

Co Pan na to?

Pozdrawiam


Mad Dogu,

nie uwierzysz, ale byłem kiedyś dumnym posiadaczem singla “I’m A Man” zespołu Spencer Davis Group. Strona B – “Somebody Help Me”. Kompozycja organisty i wokalisty grupy – Steviego Winwooda. Do dziś w branży – bardzo ceniony instrumentalista, kompozytor i wokalista. A po drodze cała historia muzyki rockowej. Traffic, Blind Faith…

Tyle wyzwala jeden utwór!


Panie Jerzy,

kilka(naście) lat temu oglądałem i słuchałem tego szaleńca rocka w Hali Ludowej we Wrocławiu. Jethro Tull to dla mnie jeden z dziesięciu najważniejszych i nieśmiertelnych!


mAD

super,

podrzucam moich ostatnich faworytów

prezes,traktor,redaktor


nie zginie

jestem świeżo po koncercie SBB ...

ale BTW – hip hop to ma już 30 lat więc niekoniecznie taka to moda na jeden sezon ;-)


Docencie - oczywiście,

tyle że ja nie przepadam za hiphopem, więc nieco złośliwie go zamieściłem…


nie no czaję

ale posłuchaj Milesa kolaboracji z HH … nie to żebyś zmienił zdanie radykalnie ale troszkę ;-)


Doceniam Milesa,

ale nawet on do hipania mnie nie przekonał, o Urbaniaku już nie wspomnę...


Maxu

Ależ to kapitalne jest!!!!

A tak w ogóle, “I`m A Man” błyska na początku filmu “Rock n Rolla”.

~Akcja “Potrzebuję nowego płuca”: do dnia 21 stycznia na konto wpłynęło
406 300 zł~


Maxie,

przebijam sentymentalnie i wykopaliskowo:

bardzo stylowa muzyka, szkoda że więcej płyt nie nagrali niż jeden, znakomity album…

Na antypodach narodzili się zupełnie niedawno inni Pożeracze Befsztyków, wycinanych chyba z kangurów. Ale to już zupełnie inna bajka…


Nooo, Max

I tu pięknie spisałeś się.

Volbeat jest fantastyczny!

Od kilku dni wciąż go słucham.

W sumie gdyby ich zestawić z Neurotic Outsiders, Dropkick Murphys, czy Gogol Bordello, to mielibyśmy taki zastrzyk adrenaliny, że co najmniej tydzień na pełnych obrotach non stop!

Dzięki, gościu:-)

~Akcja “Potrzebuję nowego płuca”: do dnia 21 stycznia na konto wpłynęło
406 300 zł~


Dokładnie

genialny zestaw :)

prezes,traktor,redaktor


Subskrybuj zawartość