Dosyć tej zimy!!! - kwiaty z przydomowego ogródka.

Od paru dni tylko zdjęcia obecnej zimy wklejamy. I max i ja wczoraj, i dzisiaj Rafał z Mireksem…

Dziś, tak dla kontrastu wklejam kilka fotek z działki w maju i sierpniu zrobionych…
Zdjęcia kwiatów kolorowych.

To tak z lekkiej zazdrości, że tamte zdjęcia ładniejsze od moich ;-).

No i dla merlotowego kalendarza może coś się załapie :-).

Początek maja 2008:

I jakaś połowa sierpnia tegoż samego roku:

pozdrawiam zawistnie

Może te fotki jakiegoś ciepła trochę do domów dostarczą w tę zimę, niezimę. Co to śnieg pada tyle co nic i wszystko szare i brudne…

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

No kurka!

Wy może tak…

A ja to niby co? Zimę niby, że ja wklejam?

Phi!


Gretchen

Wiedziałem, że się zbulwersujesz.
Ale na Bali to wieczne lato.
Ciężko to nawet porównać do tego co u nas kiedykolwiek jest.

Twoje zdjęcia ładne bardzo są, takie bajkowe trochę przez to, że u nas czegoś takiego nie zobaczysz… ;-)

pozdrowienia


Dobra, dobra - wiedziałem, wiedziałem

Phi!

Oddalam się płakać w samotności.

Zaraz tu wpadnie Merlot z tym swoim adresem mailowym i szczegółową instrukcją.

Gretchen wybiera do kalendarza zdjęcie pierwsze niezapominajkowe.

niezapominajki są to kwiatki z bajki

rosną nad potoczkiem, patrzą modrym oczkiem

i tak szepczą skromnie: nie zapomnij o mnie…


Jacku

No toś mnie fotkami rozłożył. Piękne, kolorowe, biją tym do czego serce me się rwie, do ciepła, lata i beztroski. Choć klimat zimowy tez lubię. Super.

Pozdrowienia


Gretchen

A mnie się chyba najbardziej sosna podoba ;-)

A Ty byłaś niedawno w kraju jak z bajki i nie masz co płakać w samotności :-)
Przecież my to wszystko właśnie z Twojej inspiracji wklejamy ;-)

pozdrowienia


Mireksie

Jak Wasze zdjecia zobaczylem, to do głowy mi przyszło coby to coś powyżej wykopać. A, że długo nie musiałem kopać, to są ;-)
pzdr


aha,

To będę płakać tutaj. Nawet lepiej :)


Ciepło się na sercu zrobiło!

Ja w kwiatach biegły nie jestem.
No, ok. Różę poznaję, ale kto by róży nie poznał.

Bardzo mi się podobaja te niebieskie (bo ja lubie niebieskie).
I sosna (domyśliłem się, która to).
Podoba mi się też przedostatnie (nie wiem co to).
I ostatnie też (goździki chyba?).

Wszystkie generalnie ładne i wiosenno-letnie.

;)

PS
Gretchen, proszę nie płacz, bo się stereotyp wzmacnia tylko niepotrzebnie ;)


Wpaść i owszem wpadam,

ale Państwo mnie tu w jakieś kulki lecą;-)

Same landszafty, zielniki, oraz ulubiona źwierzyna…
Mój dysk tonie w lukrze, cukrze i tylko dzióbki gdzie niegdzie wystają.

A gdzie twórczość zaangażowana, prawda, pryncypialna oraz (pardą) agresywna?

Z tej kwiaciarni poproszę te niebieskie, te sosnowe i ten drugi od końca, na życzenie pani merlotowej.

winiarnia [at] mac [dot] com


merlocie

Wszystkie zdjecia dostepne są w max hi-res jakimi dysponuję po kliknieciu.
Mozesz wiec wybrac co chcesz :-)

pozdrowienia


A tu dokładka jeszcze - z czerwca...

Wlasciwie to tego na poczatki szukalem, ale jakos znalezc nie moglem :-)
Wszystko z ogrodu przez moją żoncię zarządzanego :-)

pozdrowienia wiosenne


Kliknąłem i mam


Tegu lukru i miodu i landszaftów w mroźne dni

nigdy dosyć, to naprawdę działa a przecież te dzióbki nie powinny zamarznąć.A agresja i to, no zaangażowanie to może jak trochę mróz puści, się uwolni samo pewnie, albo i nie
Pozdrawiam nieco zagrzana.


Subskrybuj zawartość