Changes...

Trochę się porobiło i pozmieniało, proszę Państwa, znaczy zmieniać się zacznie od poniedziałku.
Nie dość, że bloger grześ prawdopodobnie pożegnał się z zawodem nauczycielskim, to udało mu się znaleźć nową pracę i żegna się także z Podkarpaciem pięknym. (i to aż na 460 kilometrów)

Od poniedziałku nowa praca, nowe miasto, nowe wyzwania,tylko zarobki, nie do końca nowe:)

Kujawy i Bydgoszcz więc czekają, no chyba że po kilku dniach wpadnę w depresję i alkoholizm, pogrążę się w otchłani samotności, nie poradzę sobie w pracy i w wrócę na tarczy do TBG.

Ale mam nadzieję, że chociaż wytrwam te pól roku, na które mam podpisać umowę.

W każdym razie jak ktoś pomieszkuje w północnej lub zachodniej Polsce, to zawsze można się poznać/spotkać, do takiego Poznania, Gdańska, Olsztyna, nie mówiąc już o Toruniu będę miał całkiem blisko:)

Tak się musiałem ekshibicjonistycznie rozpisać krótko:)

Średnia ocena
(głosy: 1)

komentarze

Panie Grzesiu!

Wytrwałości. Z Bydgoszczy są loty do Szkocji. :)

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


He, he,

a nie wiem nic na ten temat:)

Na razie mam zaplanowany dopiero weekend w Gdańsku za 2 tyg ze znajomymi, bo jako ten człowiek z gór i z prowincji nigdy nie byłem nad żadnym morzem.


Panie Grzesiu!

To znaczy, że nie był Pan na Wyspach Fryzyjskich? Podobno ich niemiecki jest podobny do angielskiego… Tak twierdzi mój ojciec znający oba te języki (niemiecki znacznie lepiej, ale angielski też nieźle).

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


Panie Grzesiu!

Podobno pod Gdańskiem działa kolej wąskotorowa… Proszę sprawdzić.

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


niestety

jjmaciejowski

To znaczy, że nie był Pan na Wyspach Fryzyjskich? Podobno ich niemiecki jest podobny do angielskiego… Tak twierdzi mój ojciec znający oba te języki (niemiecki znacznie lepiej, ale angielski też nieźle).

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)

No nie byłem, a fryzyjski no to z grupy germańskich języków jest, więc pewnie podobny i do angielskiego, acz geograficznie to może i do niderlandzkiego mu blisko, ale historię języka miałem dawno i nic nie pamietam:)


no

jjmaciejowski

Podobno pod Gdańskiem działa kolej wąskotorowa… Proszę sprawdzić.

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)

Jutro będę, więc szansa jest…:)\


Panie Jerzy,

kolejki nie sprawdziłem, ale Gdańsk mnie zachwycił, wprawdzie wydałem na 3-dniowy weekend gdzieś z pincet zeta:), ale warto było, bo miasto piękne.


Panie Grzesiu!

Miasto miało silne związki z Niderlandami i stąd nietypowa w reszcie Rzeczpospolitej architektura. :)

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


A tak w ogóle to przecież nawiązując do tytułu

warto Black Sabbath posłuchać, jak zawsze zresztą:

http://www.youtube.com/watch?v=wNFHo6EffGA


zmiany uczą

podróże kształcą :)

pozdrawiam


Ano uczą

w IT się dokształcam, mam nadzieję, że Serg czy merlot nie czytają, bo się konkurencji przestraszę, hłe, hłe.

A podróży mi brak.
Pojechałbym gdziekolwiek, ale jak wiadomo w pociągu do dokadkolwiek brak wolnych miejsc.


Panie Grzesiu!

Zapraszam do nikąd, czyli do Dandi.

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


A z chęcią kiedyś

Wielka Brytania mnie kusi, bo nigdy nie byłem, a chciałbym być.

No ale ciągle nie mam okazji/czasu/pieniędzy.


Panie Grzesiu!

Okazją mogą być sztuczne ognie 5. listopada. To na pamiątkę zamachu na sejm angielski dawno temu. Anglicy świętują, że się nie udało, a Szkoci, że próbowano.

Pieniędzy potrzeba tyle co na bilet lotniczy i coś na rozrywki oraz jedzenie. Nocleg na okres do dwóch tygodni ma Pan gratis. (Wyżywić się można za mniej niż £10 dziennie. Pobyt może być tańszy niż w Gdańsku.)

Czasu Panu nie zapewnię, podobnie jak rozrywkowego towarzystwa. To niestety trzeba załatwić sobie we własnym zakresie.

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


Ja to bym

długo się nie zastanawiał. Lada chwila Szkocja deklaruje niepodległość i jeszcze wizy wprowadzą, czy cóś :) Jedź Grześ! Ale Grześ i IT, no to dopiero innowacja!


Grześ i IT

Super!

Witaj w klubie;-)


Panie Sergiuszu, Tomku!

Mam wolny pokój, więc po ustaleniu terminu zapraszam na wycieczkę.

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


Serg, no sam sie dziwię,

nie dość, że IT, to i korpo:)
Ale na razie jestem zadowolony w sumie, szprecham sobie codziennie, czasem i auf inglisz i rozwiązuję problemy komputerowe i okołokomputerowe ludziom z Siemensa:)

A w dodatku od wtorku zaczynam naukę francuskiego całkiem za darmo.

Szkocja tak, choć ja perspektywą nadaciagającej zimy wkurzony z chęcią bym w jakie ciepłe kraje uderzył:)


Merlocie,

nawet mimo braku studiów politechnicznych od ponad 2 miesięcy dumny tytuł “engineer” posiadam:)


Panie Jerzy, jeśli zaproszenie jest na poważnie,

to ja z chęcią ale raczej w terminie maj lub lipiec/sierpień 2014:)


Panie Grzesiu!

Ja staram się z gęby cholewy nie robić. Termin majowy jest OK, bo nie mam w tym czasie planów. Na wakacje zapowiedziała się moja żona z córką, więc nie wiem, czy nie będzie kolizji terminów, ale wszystko jest do dogadania.

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


Subskrybuj zawartość