Czytaj ze zrozumieniem

Najwięcej problemów rodzi brak zrozumienia tekstu czytanego. Co chwilę czytam porady, które daje jeden bloger drugiemu: Czytaj ze zrozumieniem albo Nic nie rozumiesz z tego co napisałem Potem jeden albo próbuje wyjaśniać co miał na mysli albo spuszcza komentatora do ścieku. Z kolei komentator albo próbuje się ze ścieku wydostać (najczęściej pociągając autora za sobą) albo przyjmuje, że źle odczytał intencje autora.

Niestety nie widze mozliwości aby takie zjawisko można było wyeliminować.

Czytamy biorąc tekst przez pryzmat naszego stosunku do autora.
Jak nie lubię XY to wiadomo, ze pisze głupoty. Skąd wiadomo? Bo to XY.

Czytamy wyrazy, ale ich znaczenie jest zupełnie relatywne.

Dupa
Dupa to inaczej tyłek
Dupa to atrakcyjna dziewczyna
Dupa to pierdołowaty chłopak
Dupa to coś co się nie udało.
Dupa to tytuł notki, który ma zapewnić klikalność

Dupę od dupy można jeszcze odróznić, ale jest wiele pojęć na które czytelnik indywidualnie nakłada kalki. A jak się czau nie ma i czyta po łebkach to zostają tylko sygnały, a treść zaczynamy nieświadomie tworzyć juz we własnej głowie.

Można czytać uważniej, ale to nie pomoże wyzbyć się kalek, które wykoslawiają znaczenie słów i to co dla jednego jest ironia dla innego może być nic nie znaczącym hasłem, a jeszcze dla innego ciężką obrazą.

Uwaga proszę czytać ze zrozumieniem

K A C Z Y Ń S K I

no i co wam wyszło?

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

-->sajonara

Zajebać chuja (pardą). Drugie skojarzenie: Putin.


-->sajonara cd.

A tak w ogóle, to ma Pan rację. Tak właśnie jest. Sam tak trochę mam, więc mogę z czystym sumieniem potwierdzić. Pozdrawiam,


@Sajonara

Redakcji TXT wyszło, że Sajonara jest nauczycielem j.polskiego i logiki.
Te drugie w szkole społecznej.

Niestety i język polski, i logika jest obca blogosferze.

Redakcja TXT sugeruje, w związku z powyższym, zrobienie za unijne środki biznesu.


mam koleżankę z pracy

zawsze jak na powitanie pytałem: “Co tam?” ona odpowiadała “Dupa”.

teraz wystarczy ze mówimy: “Dupa”.


A ja tam jak piszę

to raczej nie przywiązuję zbytniej wagi do tego, jak zostanę odczytany…

i tak to jest…


ja

też ... i tak nikt tego, prawda, nie czyta :P


hmm

Coś w tym jest.
Ja ostatnio mam tak dosyć często.
A najczęściej z przedmówcą parędziesiąt linijek wyżej ;-)

pozdrowienia


Ciekawe ile osób nie przeczytało tego tekstu

bo napisał to Jurek albo Kaśka

:)

mimo wszystko najgorzej to posługiwać się stereotypami, by później rzec: kurczę nie zgadzam się ze wszystkim co piszesz ale ten jeden raz masz rację

:)

Bezcenne?

prezes,traktor,redaktor


referencie, Jacku Ka

ja też tak mam, ale z radością odnotowuję, że nie jestem sam.


Subskrybuj zawartość