Mija rok, czas na zmiany

W 2006 roku odkryłem coś takiego jak blog. Owszem wcześniej zaglądałem na kilka blogów, ale były to towarzyskie pitolenie. To młoda matka (zresztą znajoma) opisywała swoje zmagania z pieluchami, a to mniej znajomy kibic opisywał swoje przemyślenia o kopanej. Jednak w 2006 roku trafiłem na rodzącą się nową platformę w sieci. Przyszwędałem się za RAZem i to było to czego mi było trzeba.

Niemal rok temu zrobiłem kolejny krok zmieniając adres. Z zaciekawieniem obserwowałem jak się potoczy żywot nowego miejsca jakim jest tekstowisko Sądzę, że przez rok dojrzałem, a nowe miejsce okrzepło. Mimo, ze miałem wrażenie iż się TXT troszkę zwija, wbrew statystykom, które pojawiają się w tle. Jednak przetrwało swoje wewnętrzne burze. W tej chwili jest żywym organizmem, który wbrew życzeniom nieżyczliwych dopracował się pewnej formy. Co prawda wciąż pokutuje przekonanie, ze TXT to Igła i jego kamanda, a przecież to jakaś piramidalna bzdura.

Mija rok odkąd Tekstowisko ruszyło. Szkoda, że nie ma już tu kilku blogerów. Niektórych można znaleźć gdzie indziej. Niektórzy gdzieś przepadli, znudzeni, zawiedzeni lub zmęczeni. Inni zastąpili ich mniej lub bardziej godnie. Na pewno inaczej.

Kończąc ten smędzący wpis chciałbym się w imieniu sajonary pożegnać. Dzięki txt poznałem wielu ciekawych ludzi, w kilku sprawach miałem okazję zmienić swój pogląd, w wielu miałem szansę w ogóle wyrobić sobie zdanie. Mam jednak poczucie, że należy zrobić kolejny krok naprzód. Tymczasem

sajonara konfederaci

ps. I’ll be back :))

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

-->sajonara

A gdzie Pan się wybiera, jeśli to nie tajemnica?


referencie

to się okaże:))

Póki co pozwole sobie sparafrazować pewnego blogera : Jesteśmy nauczycielami, mężami, kibicami Chelsea, lubimy włoską kuchnię i białe wino, a tylko dodatkowo, prawda, prowadzimy blog i spieramy się, bądź zgadzamy, z podobnymi do nas awatarami. Ile z codziennego życia, marzeń i gonitwy za chlebem przenosimy do wirtualnego świata, wiemy tylko my sami, i tylko od nas, prawda, zależy ile tego faktycznie będzie


-->sajonara

Gdzieś to czytałem, ale teraz nie mogę skojarzyć.


zmienisz nazwę bloga?

:)

prezes,traktor,redaktor


sajonaro

hmm – każdy prędzej czy później wraca ;-)

Ja chyba w tym roku z 5 notek napisałem… i prawie w ogole nie komentowalem.

Ale chyba powoli wracam ;-)

pozdrowienia


You`ll be back as...?

i tak to jest…


I'm back

:))


Nooo, od razu z grubej rury:)

prezes,traktor,redaktor


he he

Szybki ten powrót :-)
pozdrowienia


Subskrybuj zawartość