Wracając do “pasji” – apostazje polskich teologów Koscioła(znanych w środowisku) wynikły z niemożności pogodzenia Jezusa-człowieka z Chrystusem-Bogiem. Film Gibsona sugeruje, że był to człowiek – obdarzony charyzmą i ogromnym uporem, ideowiec, ale tylko człowiek. Nie ma w nim cienia boskości. Zadziwia mnie kult, jaki żywią dla tego filmu ci, którzy twierdzą, że są wierzący – i to głęboko. Podejrzewam w nich wiarę pozbawioną transcendentu. Po cichu i nieśmiało…i tak rzucą mi się do gardła..
Prawdziwa wiara ocierać się musi o metafizykę – jednak. Tak sądzę. Nic nie jest warta ta, która jest niezachwiana i w której zabrakło miejsca na wątpliwości. http://defendo.wordpress.com/
Wracając do “pasji” –
Wracając do “pasji” – apostazje polskich teologów Koscioła(znanych w środowisku) wynikły z niemożności pogodzenia Jezusa-człowieka z Chrystusem-Bogiem. Film Gibsona sugeruje, że był to człowiek – obdarzony charyzmą i ogromnym uporem, ideowiec, ale tylko człowiek. Nie ma w nim cienia boskości. Zadziwia mnie kult, jaki żywią dla tego filmu ci, którzy twierdzą, że są wierzący – i to głęboko. Podejrzewam w nich wiarę pozbawioną transcendentu. Po cichu i nieśmiało…i tak rzucą mi się do gardła..
defendo -- 09.04.2008 - 21:42Prawdziwa wiara ocierać się musi o metafizykę – jednak. Tak sądzę. Nic nie jest warta ta, która jest niezachwiana i w której zabrakło miejsca na wątpliwości.
http://defendo.wordpress.com/