Przepraszam bardzo ale moim zdaniem to we Francji mamy do czynienia z systemem “quasi/semi- prezydenckim”, czyli czymś, co już nie jest systemem parlamentarnym ale z drugiej strony nie można tego nazwać systemem prezydenckim.
Podobnie jest też w Rumunii i jeszcze gdzieś, ale zapomniałem gdzie.
@ Agawa
Mała uwaga na marginesie tematu głównego.
Przepraszam bardzo ale moim zdaniem to we Francji mamy do czynienia z systemem “quasi/semi- prezydenckim”, czyli czymś, co już nie jest systemem parlamentarnym ale z drugiej strony nie można tego nazwać systemem prezydenckim.
Podobnie jest też w Rumunii i jeszcze gdzieś, ale zapomniałem gdzie.
Pzdr.
Kazik -- 16.10.2008 - 09:25