Co zresztą mnie nie dziwi.
Bo pani wszystko miesza a na końcu zamieszania stoi Kaczyński.
De Gaulle też nie był pani kolegą a przeciw rządom Kaczyńskiego nikt na ulicę nie wychodzi.
Więc z fobiami to proszę do koleżanki.
A mnie ustrój prezydencki kojarzy się tylko z ustrojem konstytucyjnym i jego skutkami/obowiązkami dla tego który wygrał w takich wyborach.
Kto to będzie – nie wiem?
Pani źle zrozumiała
Co zresztą mnie nie dziwi.
Bo pani wszystko miesza a na końcu zamieszania stoi Kaczyński.
De Gaulle też nie był pani kolegą a przeciw rządom Kaczyńskiego nikt na ulicę nie wychodzi.
Więc z fobiami to proszę do koleżanki.
A mnie ustrój prezydencki kojarzy się tylko z ustrojem konstytucyjnym i jego skutkami/obowiązkami dla tego który wygrał w takich wyborach.
Igła -- 16.10.2008 - 11:01Kto to będzie – nie wiem?